A co, gdyby w CS270 po prostu z poziomu menu wyregulować jaskrawość, ustawić gamut czy temperaturę bieli pod nasze zastosowania? Przecież CS270 też musi mieć jakąś fabryczną regulację. Czy osiągnięte w ten sposób rezultaty będą odbiegały od tego, co osiągniemy na PA272W ustawiając takie same parametry przy użyciu Multiprofilera? Multiprofiler może i ułatwia ustawienie takich parametrów, ale nie czyni ich bardziej precyzyjnymi, niż gdybyśmy zrobili to z poziomu menu NECa: http://mva.pl/viewtopic.php?f=6&t=2662&p=32331#p32332max pisze: W przypadku NECa mniej wymagający użytkownicy mogą poprzestać na darmowej regulacji opartej na kalibracji fabrycznej, 3D LUT i MultiProfilerze.
CS nie daje takich narzędzi i nie ma takich możliwości. Zasadniczo należałoby kupić kalibrator i każdorazowo kalibrować, aby utrzymać wysoką zgodność z zamierzonymi parametrami.
Natomiast zdecydowanie na plus NECa należy zaliczyć możliwość swobodnej zmiany jaskrawości po wykonaniu kalibracji: http://mva.pl/viewtopic.php?f=6&t=2662&start=20#p32338
Pytanie, czy jest to warte dopłaty 700-800 zł, zwłaszcza, jeśli jesteśmy profesjonalistą i mamy kalibrator - wtedy możemy po prostu ustawić sobie kilka profili na EIZO z różnymi wartościami jaskrawości i przełączać się między nimi w razie potrzeby. A jeśli profesjonalistą nie jesteśmy... często kalibracji nie robimy, więc wtedy problem braku możliwości zmiany jaskrawości po kalibracji automatycznie znika.
Ciekawi mnie po prostu, czy te niektóre techniczne niuanse, które posiada NEC, a które nie wiadomo, czy posiada EIZO, mają faktycznie jakiś widoczny wpływ na lepszą fabryczną regulację/kalibrację, skutkują mniejszymi odchyłkami od wzorcowych barw po kalibracji zewnętrznym czujnikiem czy pozwalają na wydłużenie okresu do kolejnej kalibracji. EIZO daje w końcu 5 lat gwarancji w cenie 700-800 zł niższej. Nawet zakładając, że monitory tej klasy nie psują się często i te dwa dodatkowe lata nie powinny być decydującym czynnikiem, to zaoszczędzone kilkaset złotych w portfelu odczuje już każdy.