Strona 4 z 4

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 22 listopada 2020, 14:41 - ndz
autor: Tom01
Mowa o tym fragmencie? "The Dolby imaging research team ran a set of experiments with ordinary viewers to answer this question. The researchers tested what viewers preferred for black level, diffuse white level, and highlight level. They determined that a system that could reproduce a range of 0 to 10,000 nits satisfied 90 percent of viewers asked to pick an ideal range."

Słowa nie ma o warunkach testowych. Bez określenia warunków testu, wynik jest bezwartościowy i ma rolę wyłącznie reklamową. Prawdą jest, że oczy się adaptują, ale w kontekście zmiany jasności całej sceny. Będąc w ciemniej piwnicy, dziura w ścianie na podwórko będzie tylko i wyłącznie białym obszarem. Nie ma najmniejszych szans na zaobserowanie co przez nią widać. Jeśli mamy zamiar coś zobaczyć, musimy przystawić oko, czyli znacząco zwiększyć pole powierzchni tego obszaru w obserwowanej scenie. Wówczas dopiero adaptacja zadziała. Zachęcam do zrobienia takiego eksperymentu. Z za jasnym TV czy monitorem, względem reszty pola widzenia, jest podobnie.

Siłowe wmawianie, że jest inaczej, nie zmienia rzeczywistości.

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 22 listopada 2020, 15:53 - ndz
autor: voteck
W żadnym miejscu nie twierdziłem, że mam problem z adaptacją oczu do OLED-a z HDR-em. Po prostu efekt mi się nie podoba — wydaje się, słusznie czy nie, przesadzony, przeszkadza w oglądaniu, bo odwraca uwagę od sedna, i często przedstawia coś, na co w normalnym życiu staram się za wszelką cenę nie patrzeć (odwracam wzrok, mrużę oczy tak, żeby widzieć tylko to, co pod nogami, nie rozstaję się z okularami kategorii 4. z polaryzacją).

To trochę tak jak z 4K w IMAX-ie — nadmiar szczegółów jest jak ciało obce, które tylko rozprasza uwagę. Co z tego, że ludzkie oko ma jeszcze lepszą rozdzielczość, skoro rozmawiając z kimś, i tak nie przyglądasz się porom na jego twarzy, a już tym bardziej z 20 centymetrów?

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 22 listopada 2020, 18:19 - ndz
autor: Czornyj
Tom01 pisze:
22 listopada 2020, 14:41 - ndz
Zachęcam do zrobienia takiego eksperymentu. Z za jasnym TV czy monitorem, względem reszty pola widzenia, jest podobnie.
Proszę bardzo.

To jest Quadralite MiLED 112 wielkość 12x6cm, luminancja z założonym dyfuzorem ponad 16.000cd/m^2, na który założyłem wydruk na Ilfordzie OmniJet Glossy Backlit Display Film, luminancja lampki+dyfuzora+folii ok. 14.000cd/m^2, średnia jasność sceny z wydruku ok. 4000-5000cd/m^2, więc ogólnie jest toto jaśniejsze od bieli Dolby Pulsara. Lampka wraz z wydrukiem świeci w zamkniętej łazience, w której panuje całkowity mrok - w lustrze widać białego iPhone X którym zrobiłem zdjęcie HDR, od którego odbija się światło lampki, wsadziłem ją do tekturowej tuby bo nakurwia tak, że bez tego oświetlała całą łazienkę by uzyskać efekt "dziury w piwnicy":
Obrazek

Dla porównania - w tle PA311D na maksymalnej luminancji 350cd/m2, to również HDR bo wypalało detale na wydruku:
Obrazek

Efekt eksperymentu jest oczywisty i zgodny ze stanem powszechnej wiedzy nt. działania adaptacji ludzkiego systemu wizualnego - mrok nie ma kompletnie znaczenia i wyraźnie widzę co jest na wydruku w "piwnicznej dziurze", system wizualny po prostu adaptuje się do najjaśniejszego motywu sceny niezależnie od otoczenia. Gdyby siedzieć w piwnicy ponad pół godziny to takie usrojstwo mogło by razić i być "białą dziurą" przez maks. 5 min ze względu na adaptację fotochemiczną czopków i pręcików, jednak mało kto lampi się w mroku przez pół godziny na czarny telewizor, więc nie stanowi to większego problemu.

Teorie o adaptacji do uśrednionej jasności całej sceny to wyssane z palca baśnie z mchu i paproci, nie ma śladu tego typu bzdurnych rewelacji w literaturze poważniejszej od serii "poczytaj mi Mamo".

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 22 listopada 2020, 20:38 - ndz
autor: Kyle
Tom01 pisze:
22 listopada 2020, 11:49 - ndz
To jest zupełnie inny aspekt sprawy. Przykładowo więcej niż typowe 23,975 / 24 / 25 klatek też wygląda sztucznie w filmie. Niemalże 100% odbiorców wyłącza w TV wszelkie upłynnianie ruchu, źle odbiera materiały filmowe robione przy 50 klatkach i więcej. Obrażanie ludzi tego nie zmieni.
To zupełnie nie jest prawda.

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 22 listopada 2020, 23:22 - ndz
autor: Tom01
Czornyj pisze:
22 listopada 2020, 18:19 - ndz
Gdyby siedzieć w piwnicy ponad pół godziny to takie usrojstwo mogło by razić

Tak się składa, że wieczorem / nocą w ciemnym pokoju siedzi się nawet godzinami.

Kyle pisze:
22 listopada 2020, 20:38 - ndz
To zupełnie nie jest prawda.

Prawda, prawda. Proponuję zrobić ankietę. Zresztą, nawet na tym forum już rozmawialiśmy i większość ludzi nie akceptuje "efektu teatru" w filmie. Zaznaczam, mowa o filmie, "magii kina", nie dokumentach sportowych czy przyrodniczych. Świetnie to też widać po ilości seansów filmów 48kl/s w multiplexach. Cieszą się jeszcze mniejszym zainteresowaniem niż wersje z dubbingiem. :)

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 25 listopada 2020, 07:54 - śr
autor: Kyle
Tom01 pisze:
22 listopada 2020, 23:22 - ndz
Prawda, prawda. Proponuję zrobić ankietę. Zresztą, nawet na tym forum już rozmawialiśmy i większość ludzi nie akceptuje "efektu teatru" w filmie. Zaznaczam, mowa o filmie, "magii kina",
No OK, tutaj się zgodzę, choć to też kwestia przyzwyczajenia (jak dawniej przyzwyczajenie do szumu kliszy filmowej, czy obecnie nadal żarówek 2700K w mieszkaniu). Jak tak pooglądałem Patriotę (z Melem Gibsonem) po upłynnieniu do 60 FPS, to później powrót do 23,976 był strasznym judderem (jedyny powód że wyłączyłem upłynniacz był taki, że dodaje też pewne artefakty). Także filmy nakręcone przy 60FPS (fabularne) byłyby super, ale powinni nie zaczynać od hobbita, tylko czegoś pokroju "Tron - dziedzictwo" lub jakiegoś filmu a'la cyberpunk. Możliwe też, że trzeba by zmienić nieco "pracę" kamery w sensie pozycjonowania ujęć - innymi słowy rewolucja kinematograficzna, a do tego potrzeba reżysera z wyobraźnią, a nie kolejnego reżysera idącego utartymi szlakami.

No tak czy inaczej wypadałoby uściślić, że filmów kinowych nie kręci się i nie kręciło przy 25 FPS tylko z powodów technicznych obecnie chyba już 23,976 zamiast 24 fps.

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 25 listopada 2020, 10:59 - śr
autor: voteck
Kyle pisze:
25 listopada 2020, 07:54 - śr
Tom01 pisze:
22 listopada 2020, 23:22 - ndz
Prawda, prawda. Proponuję zrobić ankietę. Zresztą, nawet na tym forum już rozmawialiśmy i większość ludzi nie akceptuje "efektu teatru" w filmie. Zaznaczam, mowa o filmie, "magii kina",
No OK, tutaj się zgodzę, choć to też kwestia przyzwyczajenia (jak dawniej przyzwyczajenie do szumu kliszy filmowej, czy obecnie nadal żarówek 2700K w mieszkaniu). Jak tak pooglądałem Patriotę (z Melem Gibsonem) po upłynnieniu do 60 FPS, to później powrót do 23,976 był strasznym judderem (jedyny powód że wyłączyłem upłynniacz był taki, że dodaje też pewne artefakty). Także filmy nakręcone przy 60FPS (fabularne) byłyby super, ale powinni nie zaczynać od hobbita, tylko czegoś pokroju "Tron - dziedzictwo" lub jakiegoś filmu a'la cyberpunk. Możliwe też, że trzeba by zmienić nieco "pracę" kamery w sensie pozycjonowania ujęć - innymi słowy rewolucja kinematograficzna, a do tego potrzeba reżysera z wyobraźnią, a nie kolejnego reżysera idącego utartymi szlakami.
To coś więcej niż kwestia przyzwyczajenia. Jak już kiedyś pisałem, główne powody najwyraźniej są dwa: 1) dysonans między świadomością fikcji a realizmem obrazu i 2) bardziej widoczne niedoskonałości gry aktorskiej.

To pierwsze najpewniej wynika z naturalnej wrażliwości i przyzwyczajenie nie wystarczy, żeby to przeskoczyć. To drugie to najpewniej zasługa zwykłej inteligencji emocjonalnej. Proste: im bardziej masz rozwiniętą zdolność wyczuwania emocji, tym gorzej znosisz wszelką sztuczność. Kiedyś czytałem, że nawet najlepsi aktorzy na planie wcale nie zachowują się w stu procentach naturalnie, tylko przyjmują pewną konwencję, tyle że efekt w 24 klatkach po prostu znika. A na tych 99 procent aktorów, którzy nie zachowują się w pełni naturalnie przed kamerą, żadne techniki filmowe nie poradzą.

Ja źle znoszę przede wszystkim wspomniany dysonans, a moja dziewczyna, która EQ ma pod korek, nie może patrzeć na te wszystkie powłóczyste spojrzenia, dziwne kąty patrzenia, zbyt wolne odwracanie wzroku, westchnienia i tak dalej. Zresztą to nie tylko kwestia twarzy, ale też sposobu, w jaki ludzie się poruszają, choćby z karabinem, a nawet chodzą, albo w jaki podnoszą tajemniczy przedmiot do twarzy. Człowiek instynktownie czuje (albo i nie), że coś jest nie tak, i tyle.

Oczywiście, upłynniacze są jeszcze gorsze. Pamiętam, gdy po raz pierwszy miałem styczność z czymś takim. W telewizji u kogoś leciał jakiś dokument o antyterrorystach albo rekonstrukcja ich akcji, w rodzaju "997", ewidentnie tania robota nakręcona bez polotu kamerą TV. A tu nagle Robert de Niro, i to u szczytu kariery.

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 25 listopada 2020, 16:01 - śr
autor: voteck
Znalazłem przy okazji ciekawy cytat:
For most general moviegoers, the only recent big-screen experience with HFR is Jackson’s 48 FPS version of The Hobbit. The technology got severely mixed reviews, but Trumbull insists 120 FPS is a whole other beast. “The Hobbit fell victim to the ‘uncanny valley’,” he said. “But when you dramatically increase the frame rate to 120 fps you jump over the valley to a whole new territory.”
Z drugiej strony "Billy Lynn's Long Halftime Walk", nakręcony w 120 klatkach na sekundę i 3D, tak samo wzbudził negatywne reakcje ze względu na kwestie techniczne (że nieprzyjemny w oglądaniu, że strona techniczna odrywa od fabuły i tak dalej).

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 25 listopada 2020, 16:11 - śr
autor: Tom01
Recepta na kompletną porażkę techniczną: Film w 120 klatkach, 3D, HDR i z dubbingiem. :D

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 25 listopada 2020, 18:57 - śr
autor: wocek
Wejdę w słowo: możemy wrócić do tematu dyskusji?

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 25 listopada 2020, 18:59 - śr
autor: Tom01
Zasadniczo, główny wątek dyskusji się wyczerpał.

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 25 listopada 2020, 19:39 - śr
autor: AndN11
Tom01 pisze:
25 listopada 2020, 16:11 - śr
Recepta na kompletną porażkę techniczną: Film w 120 klatkach, 3D, HDR i z dubbingiem. :D
Coś takiego w ogóle istnieje ? Czy to taki wymysł, jeśli istnieje poproszę o link do ściągnięcia (tak z czystej ciekawości) :)
Edit.
Doczytałem, że chyba był film z takimi parametrami (bez oglądania, fakt to porażka, zwłaszcza 3D)

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 27 listopada 2020, 08:02 - pt
autor: Voland
Słuchanie o tym, że bez porządnego HDRu jest lepiej, to tak jakby słuchać o tym, że w PRLu było lepiej. . Nie ma sensu dyskutować. I jeszcze porównywanie słońca do 1000 nitów ekranu .

Temat klatek był już wałkowany nie raz. Wysoka liczba klatek to wyłącznie zalety, co łatwo sprawdzić w grach i w animacjach. Filmy to kwestia dodatkowo czasu naświetlania, a że jesteśmy ograniczeni czułością matryc, to robienie w filmach klatek ostrych jak w renderach zajmie jeszcze długie lata.

Re: Zakup monitora do fotografii.

: 27 listopada 2020, 15:52 - pt
autor: Tom01
skinny500 pisze:
27 listopada 2020, 08:02 - pt
Filmy to kwestia dodatkowo czasu naświetlania, a że jesteśmy ograniczeni czułością matryc, to robienie w filmach klatek ostrych jak w renderach zajmie jeszcze długie lata.

W żadnym wypadku. Od dziesięcioleci istnieją sposoby na zachowanie czasu naświetlania przy różnej ilości klatek. Inna sprawa, że istnieją kamery nawet do 1000kl/s w zwykłym oświetleniu, więc marne 50-100 kl nie jest żadnym wyzwaniem przy dzisiejszej technice.