mva.pl

Tom01 pisze:Ja mam cały sprzęt komputerowy zasilany z dużego UPS-a, ale to nie powinno mieć żadnego znaczenia. Monitory nie są podatne na "jakość" zasilania.

Teoretycznie nie są - w praktyce widywałem cuda. Nie wiem czy jest to kwestia prądu, czy może żył wodnych, fal kosmicznych, bądź opętania przez złego ducha, ale ten sam monitor w jednym miejscu świecił idealnie, w innym obraz szalał, uspakajał się, potem znowu kabaret. Serwis nie bardzo wiedział czy naprawiać, czy skrapiać wodą święconą i odprawiać egzorcyzmy.

GoOrange pisze:Do jakiej wartości kalibrować, natywnie, 6500 czy może jakieś wartości X Y?

Do takiej, która wizualnie da optymalny efekt. Monitorów nie kalibruje się po to, by świeciły "jedynie słuszną cyfrą", ale po to, by dawały obraz zgodny z obranym przez nas celem.

Bardziej chodziło mi o to czy jeśli sprzęt zmierzy 6300k mimo iż w menu monitora mam 6500 to w profilerze ustawiać 6500, natywnie czy jutro znów stracić kolejny dzieñ na poszukiwanie odp. co to są te x, y i jak je liczyć dla uzyskania swojego xxxxk?

Koniec końców skalibruję monitor tak żeby widzieć to co drukuję (mam taką nadzieję), ale po drodze pewnie będę musiał się trochę nagimnastykować.

i1 Display Pro to kolorymetr i niezależnie od wmontowania tablic korekcyjnych (tylko kilku) jest wrażliwy na rodzaj podświetlenia i technologię panelu... 6500K z tego akurat monitora jest bardziej prawdziwe niż z tego akurat kalibratora.
Ustaw w monitorze 6500, a w profilerze "native".

gootchio pisze:i1 Display Pro to kolorymetr i niezależnie od wmontowania tablic korekcyjnych (tylko kilku) jest wrażliwy na rodzaj podświetlenia i technologię panelu... 6500K z tego akurat monitora jest bardziej prawdziwe niż z tego akurat kalibratora.
Ustaw w monitorze 6500, a w profilerze "native".

To akurat wróżenie z fusów. 200K różnicy będzie w zależności od miejsca, w którym przyłożymy sensor i jaskrawości, jaką ustawimy - nawet jeśli założymy błąd kolorymetru, to powinien on być stały, a jak łatwo stwierdzić empirycznie wtpt zmienia się lekko wraz ze zmianą jaskrawości i położenia na powierzchni ekranu.

i1Display Pro był charakteryzowany na takiej samej matrycy WG-CCFL, jak w SX2462W - ponieważ kalibracja spektralna wykonana była CS-1000, a każdy kolorymetr jest indywidualnie charakteryzowany, to pomiar na monitorze o widmie podświetlenia zgodnym z kalibracją spektralną jest b. precyzyjny. Wartość K ogólnie jest bezsensowna - skala jest nierównomierna percepcyjnie, a w przypadku bieli monitora CCFL/LED, a 200K może równie dobrze oznaczać kompletny brak wizualnej różnicy, bądź sporą różnicę.

Podsumowując - przy tak duperelnym niuansie jak 200K bez urządzenia referencyjnego (Konica-Minolta od CA-210 po CS-2000) nie bardzo jest szansa dociec czy bardziej myli się monitor, czy sensor . Co zresztą praktycznie nie ma znaczenia, bo wizualnie różnica jest najprawdopodobniej żadna

Przeniosłem dziś monitor w zupełnie inne miejsce żeby sprawdzić czy mora jednak zniknie, nic z tego. Widać ją gołym okiem na frc2.png i 8 i 9 screenie z eizo testu. Dodatkowo zauważyłem że mora jakby pływa ale tu już jestem głupi i nie wiem na ile to sztuczka oszukująca oko a na ile w rzeczywistości skacze.

O kurde to u mnie ta mora chyba jest sporo mniejsza. U mnie też jakby trochę się ruszała, szczególnie zaraz po tym jak zmieniam jaskrawość. Podczas samego zmieniania jaskrawości ewidentnie się przemieszcza i zmienia rozkład. Ja po świętach będę jednak reklamował bo dodatkowo mój SX2462 nagle zaczął buczeć. Mam całkowicie wyciszonego kompa i jestem wyczulony na niepożądane dźwięki. Mam nadzieję, że się tym zajmą w serwisie. Z ciekawości : czy Twój SX też buczy/brzęczy ?

Ps. Wesołych i spokojnych Świąt wszystkim

Co do mory to oczywiście podczas zmiany jasności także się przemieszcza ale u mnie również skacze na statycznym obrazie. Tyle że tak jak już pisałem, zastanawiam się na ile to oczy oszukują a na ile rzeczywiście skacze. Jej wielkość (obszar na którym występuje), jest dokładnie taki jak na zdjęciu, w całej rozciągłości jest widoczna gołym okiem ale na zdjęciu jest trochę "wydobyta" w Ps-ie suwakami.

Obiły mi się o uszy opinie użytkowników w kwestii buczenia i szumu wentylatorów ale a w biurze monitora nie słyszałem, w zasadzie tylko przenosząc go w inne miejsce do sprawdzenia mory i sprawdzając SN i datę (czyli oglądając go z tyłu) słyszałem minimalne brzęczenie ale to praca elektroniki / elektryki. Nie widzę w tym nic niepokojącego.

W zasadzie to poza SX-em rozpatrywałem jeszcze NEC-a PA241W ale właśnie gwarancja EIZO oraz opinie że jest równiejszy i bardziej powtarzalny (planuję jeszcze jeden monitor ale na jesień), były dla mnie argumentami, które przechyliły szalę w stronę EIZO, nie sądziłem że przyjdzie mi (gwarancję) tak szybko ją sprawdzić.

Panowie, świeże zdjęcie, sprzed chwili. Wycinek ekranu SX2462W, 100%, bez przeskalowania. Zero mory monitora. Minimalna mora jest wprowadzona przez aparat, ale nie mam odpowiedniego szkła, żeby całkowicie wyeliminować jego wpływ.

Ma Pan jakąś hipotezę z jakiego powodu u nas ona jest? Co w ogóle (pomijając nasze konkretne przypadki) ją powoduje w monitorach LCD? Przeniosłem monitor w inne miejsce i jest dokładnie taka sama więc nawet domniemanie, w które Pan nie wierzył że to może być od zakłóceń także padło. Na jakie wady obrazu w konkretnych zastosowaniach ona wpływa?

Ja nie znam się na technice monitorowej ale uknułem swoją teorię na ten temat, może to próba utrzymania w ryzach mocno nierównomiernego egzemplarza, czyli ingerencja elektroniki w stopniu ponadprzeciętnym, powoduje takie kwiatki?

Jakim programem Pan to sprawdza? Zerknę jeszcze jutro przed spakowaniem monitora.

Cóż, dość nieroztropnie kupiłem monitor bez sprawdzenia, jedynie postarałem się o to by pochodził od sprzedawcy wymienionego na stronie Eizo, sądziłem jednak że sam fakt iż to SX już wystarczy.

GoOrange pisze: Jakim programem Pan to sprawdza? Zerknę jeszcze jutro przed spakowaniem monitora.

Zacytuję sam, swoje pytanie ale już wiem co to za program To także Eizo Monitor Test ale w wersji na Windowsa, ja używałem na OS X i zmylił mnie ten niebieski pasek info...

Dzięki Tom01 za poświęcony czas. Wysłałem zapytanie do serwisu o tą morę i o buczenie, bo u mnie słyszę je z odległości 0,5 metra bez wysiłku, a jak wyłączę wentylatory w komputerze to i z większej odległości. Dam znać jak się zakończy sprawa

Tom01 pisze:Panowie, świeże zdjęcie, sprzed chwili. Wycinek ekranu SX2462W, 100%, bez przeskalowania. Zero mory monitora. Minimalna mora jest wprowadzona przez aparat, ale nie mam odpowiedniego szkła, żeby całkowicie wyeliminować jego wpływ.

Widzę że sprawdzał Pan na 9 teście, u mnie ona jest na 8. Pod Windows jest mniejsza, coś jak na monitorze kolegi F670ES. Dodam że dziś sprawdzałem raz jeszcze na Eizo Monitor Teście ale pod Windows.

GoOrange pisze:Widzę że sprawdzał Pan na 9 teście, u mnie ona jest na 8. Pod Windows jest mniejsza, coś jak na monitorze kolegi F670ES. Dodam że dziś sprawdzałem raz jeszcze na Eizo Monitor Teście ale pod Windows.

Na planszy 8 jest obraz znacznie trudniejszy do sfotografowania. Nie mogłem zrobić zdjęcia bez mory, pomimo, że mory monitora nie było.

Tak myślałem bo cały czas Pan podkreśla że z Pana egzemplarzami w tej kwestii wszystko jest OK, chciałem się tylko upewnić.

Jak już pytałem, może Pan w dwóch słowach nakreślić z czego bierze się mora i na co w praktyce się przekłada? Zwłaszcza że na obrazek, na którym występuje nie da się patrzeć bo strasznie mruga.

GoOrange pisze:Jak już pytałem, może Pan w dwóch słowach nakreślić z czego bierze się mora

W dwóch nie dam rady, ale w trzech: Interferencja między siatkami.

GoOrange pisze: i na co w praktyce się przekłada?

Na LCD mory nie powinno być w ogóle. Nie ma warunków technicznych do jej powstawania. W praktycznym użytkowaniu nie ma zazwyczaj negatywnych skutków. Wszak używaliśmy monitorów kineskopowych latami, a w nich mora to rzecz normalna.

A czy nie jest możliwe, że w czasie transportu i silnych wstrząsów, doszło do delikatnego wzajemnego przesunięcia elementów konstrukcji matrycy? Mogłoby to tłumaczyć interferencje, choć nie wiem czy to w ogóle możliwe, aby do takiego przesunięcia doszło.

Matryca to jedna siatka i to idealnie równa, bo piksele są wytrawione konstrukcyjnie i nie można ich zmienić. Aby zaistniała interferencja musi być na nią nałożona druga siatka, nierówna. Tą drugą siatką jest obraz testowy, ale z komputera też wychodzi idealny, stąd zjawisko mory w ogóle nie powinno występować.

Ja na moim SX2462W na obrazie testowym "frc2.gif" również dostrzegam lekką morę.

Dostałem odpowiedź z serwisu.

Dostaliśmy oficjalnego e-maila od Eizo w sprawie problemu "mory" na matrycy LCD w monitorze SX2462, który zgłosiliście Państwo handlowcowi: Problem "mory", który można zaobserwować na monitorze Eizo SX2462, jak twierdzi producent jest spowodowany błędem oprogramowania Eizo-test Te same tapety do oceny " mory", wygenerowane z wewnętrznego generatora tapet wbudowanego w monitor, nie ukazują żadnych problemów na matrycach. Dodatkowo Eizo poinformowało nas, że oni nie są twórcą tego oprogramowania i nie ponoszą odpowiedzialności za jego działanie.Oprogramowanie Eizo-Test zostało zrobione przez dystrybutora monitorów Eizo w Niemczech firmę Avnet.

Nic mi to nie tłumaczy bo nadal wydaję mi się mocno dziwne, że na TYM SAMYM programie jedne monitory to mają a inne nie. Tak czy siak dla nich to nie jest powód do naprawy / wymiany monitora. Apropo buczenia nadal czekam na odpowiedź, aż dostaną normy generowanego hałasu od Eizo, choć wątpię, że takowe w ogóle istnieją.