Strona 2 z 11

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 11:03 - czw
autor: AndrzejAS
Zgadza się komercyjnej dotyczącej drukowania, ale kto na forum dotyczącym drukowania zainteresowany jest drukowaniem u kogoś raczej czyta o drukarce bo zastanawia się nad jej zakupem, a nie zlecaniem wydruku.
Reklama więc żadna, a gdzieś test umieścić chciałem ot co.
Jeśli chodzi o pampersa nie pisałem że w nim chlupocze, choć przyznam, że zużycie połowy atramentów na pierwsze uruchomienie drukarki była szokiem.
I jest to normalne i nie pisz, że to poprzez wypełnienie pojemników buforujących, bo pampers po pierwszym uruchomieniu jest też w połowie pełny co świadczy o tym że większość tuszu idzie właśnie tam.
To samo zresztą stało się w trakcie wymiany głowicy przez serwisanta.
Swoją drogą moja drukarka została kupiona właśnie w centrum papieru czyli zdaje się, że u Pana prawda.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 11:53 - czw
autor: AndrzejAS
Widzę, że tutaj mój pierwszy test z linkiem do testu też skasowany. Zapraszam więc zainteresowanych andst@wp.pl prześlę link.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 11:56 - czw
autor: max
Chyba kwestie porządkowe. Napisałeś 4x ten sam post, w 4 różnych wątkach. Został 1.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 12:07 - czw
autor: Czornyj
Po prostu tłumaczę dlaczego post wyleciał z CB, moderacja jest tam b. skrupulatna i nie robi wyjątków.

Oczywiście, że napełnienie głowicy zużywa pewną ilość tuszu na dokładne odpowietrzenie układu, zalanie przewodów itd, natomiast same pojemniki retencyjne mają po ok. 30ml.

Nie jestem powiązany z CentrumPapieru, współpracuję trochę z Canon PL jako niezależny ekspert, nie jestem jednak w żaden sposób zobligowany do wyrażania takich czy innych opinii, ani nie mam korzyści ze sprzedaży tych urządzeń.

Chciałbym raczej pomóc w wyjaśnieniu tej sytuacji - na logikę albo coś jest nie tak z tym urządzeniem, albo z metodologią testu.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 12:10 - czw
autor: AndrzejAS
Każdy z tych wątków dotyczył Canon Pro-1000. Widzę, że jak tak dalej pójdzie to będę musiał założyć swoje forum w końcu to żadna sztuka.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 12:11 - czw
autor: Tom01
AndrzejAS pisze:Widzę, że tutaj mój pierwszy test z linkiem do testu też skasowany.
Jeśli ma Pan jakiś ciekawy materiał, proszę zamieścić, ale JEDEN post, nie cztery. Działania reklamowe są możliwe, ale proszę w tej sprawie o kontakt pw.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 12:23 - czw
autor: AndrzejAS
Serwis nie ma zastrzeżeń co do sprzętu, a co do metodologii to nie ma mowy o pomyłce. Wydrukowałem, dokładnie zapisałem co i kiedy po każdym wydruku zapisałem stany liczników, ponadto dla pewności zważyłem tusze, z wagi wynika że zużycie jest ciut mniejsze niż wynika to z liczników ogólnych więc pomyłka odpada.
Cóż jak poczyta się na zagranicznych forach doświadczenia z tą drukarką mają podobne zdarza się że znacznie gorsze. Jestem jej posiadaczem, chciałbym żeby było znacznie lepiej, niestety. Cały sprzęt foto to canon jestem więc "fanem" tej firmy, ale nie zaślepionym widzę mankamenty rozwiązań i uważam , że krytyka konstruktywna jest potrzebna.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 13:00 - czw
autor: czuk
Ja rozumiem Twoje podejście do sprawy, być może trafiłeś na jakiś "szczególny"egzemplarz,a,że wszystko na tym świecie jest przereklamowane to drugi temat.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 13:46 - czw
autor: unesco
AndrzejAS pisze:Serwis nie ma zastrzeżeń co do sprzętu, a co do metodologii to nie ma mowy o pomyłce. Wydrukowałem, dokładnie zapisałem co i kiedy po każdym wydruku zapisałem stany liczników, ponadto dla pewności zważyłem tusze, z wagi wynika że zużycie jest ciut mniejsze niż wynika to z liczników ogólnych więc pomyłka odpada.
Cóż jak poczyta się na zagranicznych forach doświadczenia z tą drukarką mają podobne zdarza się że znacznie gorsze. Jestem jej posiadaczem, chciałbym żeby było znacznie lepiej, niestety. Cały sprzęt foto to canon jestem więc "fanem" tej firmy, ale nie zaślepionym widzę mankamenty rozwiązań i uważam , że krytyka konstruktywna jest potrzebna.
Jakie konkretnie fora i posty masz na myśli, chętnie poczytam?
Ważna dla mnie jest odpowiedź serwisu Canona, masz to na e-mailu? Możesz zacytować? Jakie było pytanie do nich?
Ja chciałbym przeprowadzić merytoryczna dyskusje, widzę w Twoich wypowiedziach dużo emocji, czasami niepotrzebnych, ale rozumiem je. Ja jestem w przeddzień zakupu.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 13:49 - czw
autor: unesco
Czornyj pisze:
unesco pisze:Panowie i co Wy na to?
Panie Marcinie, dysonans między stwierdzeniem, że ta drukarka prawie nie zużywa tuszu na czyszczenie, a tym co kolega AndrzejAS napisał jest wyraźny. Prawdę mówiąc brzmi to jak zapomniany sen po Pro-1
Odpalam dziś właśnie prywatne PRO-4000, ma też do mnie wrócić demówka PRO-1000, więc dokładnie zbadam temat i dam znać jak to wygląda, rzecz jest dla mnie całkowicie niepojęta :shock:.
Byłbym bardzo wdzięczny za badanie, sam bym zbadał, ale wolę tego nie robić po zakupie :-/

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 14:40 - czw
autor: squonk
No właśnie... Ja czekam z decyzją o zakupie - obczytałem się co tylko się w necie dało nt.PRO-1000 i już miałem zamawiać, a tu takie coś... Zdjątka porobilem mojej P-600 i chciałem wystawiać na znany portal aukcyjny - ale się wstrzymam...

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 15:45 - czw
autor: AndrzejAS
Czytałem wiele na zagranicznych forach niestety nie zapisywałem linków, ale pamiętam jak jeden facet opisywał ile już tuszów kupił i pojemników na tusz, a wydruków zrobił niewiele, także pomyślałem sobie , że jeszcze nie trafiłem najgorzej.
Odpowiedzi na emailu nie mam, ale sporo z nimi rozmawiałem jak byli u mnie i wymieniali zepsutą głowicę na nową. Gość, który zajmuje się serwisowaniem tego od lat że niestety im więcej kolorów tym więcej tuszu idzie w pieluchę.
Na początku drukarka zużywała jeszcze więcej przy drukowaniu bez marginesów od kiedy drukuję z marginesami (test jest z marginesami) to jest lepiej. Ale jak ktoś chce ją używać tylko do użytku prywatnego czyli rzadko np 1 w miesiącu po parę zdjęć to jak się ją wyłączy to samo uruchomienie to jest jakieś 20 pln w plecy.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 16:41 - czw
autor: czuk
Temat który tu poruszyłeś nie dotyczy tylko drukarek,ale również różnych innych skomplikowanych produktów np.samochodów,niby wszystko jest w porządku jednak "coś" nie gra,serwis sam nie wie co tak naprawdę jest wadliwe,ich decyzja zawsze będzie na szkodę kupującego,nie można jednak generalizować,szkoda mi Ciebie ,że przez to przechodzisz ,samo życie..,ale dobrze ,że poruszyłeś ten temat.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 17:21 - czw
autor: AndrzejAS
Bez przesady to w końcu tylko 6 tyś. Bardziej mnie denerwuje podejście producentów drukarek. Jak napisałem tak nie powinno być z tym ograniczanie innych producentów tuszy to brak konkurencji. Co to by było jakby producent samochodów powiedział ale możecie tankować tylko na moich stacjach moje paliwo, nie szkodzi że jest droższe 10 razy. Producent drukarek zarabia na tuszach nie na drukarkach to chore i tyle. Właśnie dlatego nie opłaca się ich naprawiać wszystko ustawione przez korporacje. Wole kupić porządny sprzęt za 3 razy tyle ale drukować za darmo bo 80 ml takiego tuszu nie jest więcej warte niż 10 złotych a pojemniki powinny być napełnialne i tyle w temacie.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 17:46 - czw
autor: czuk
Bardzo mi się podoba Twoje podejście do życia ,ja mam podobne ,jednak jesteśmy skazani aby uczestniczyć w tym całym "cyrku",musimy przystopować bo to forum komputerowe. :)

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 21:30 - czw
autor: max
AndrzejAS pisze:Producent drukarek zarabia na tuszach nie na drukarkach to chore i tyle.
Widzę, że od czasu mojej ostatniej plujki (HP DJ670C ;) ) kompletnie nic się nie zmieniło w tym temacie.
Chyba zostanę przy "reprodukcji zdjęć" na monitorze. 8-)

A teraz to jest lepiej niż za czasów HP DJ670C i 15" kineskopu, bo można "zreprodukować zdjęcie" na tablecie. Niestety nie widziałem jeszcze takich, które by miały format A2 i dały się zwinąć w rulon, ale wszystko przed nami. ;)

Obrazek
Obrazek

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 21:55 - czw
autor: unesco
Ponieważ jestem detalistą, upierdliwym czasami, pogrzebałem sam troche nt większego zuzycia tuszu przez Pro-1000 i musze powiedzieć, że coś jest na rzeczy...

Pan Marcin sugerował, że znani recenzenci nie zauważyli takiego objawu. Przeczytałem dokładnie jeszcze raz co pisał Keith Cooper i muszę powiedzieć, że sugestie między wierszami że coś może się dziać są dość widoczne w recenzji. Mark Sagal jest zachowawczy i dopóki nie zmierzy nie uwierzy... generalnie na sieci jest niepewność wśród użytkowników Pro-1000, że zużycie tuszu w celach maintenancowych nie jest banalnie małe. Niektórzy urzytkownicy piszą, że sumarycznie Pro-1000 jest "significantly" bardziej kosztowna w utrzymaniu niż Epsony (które też mają w użytkowaniu).

Przykładów jest wiele, nikt tego jeszcze obiektywnie nie pomierzył (Mark McCormick planuje), ale wrażenie wyraźnie większego zużycia jest.
Można poczytać np. tu:
https://www.dpreview.com/forums/thread/4023123

Zauważyłem na moich wydrukach testowych, że w trybie auto CO, bronzing pojawia się na Pro-1000 w miejscach w ktorych nie ma na 3880 (np głębokie ciemne czerwnienie).

Świat jest bardziej skomplikowany niż się wydaje...

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 21:57 - czw
autor: unesco
squonk pisze:No właśnie... Ja czekam z decyzją o zakupie - obczytałem się co tylko się w necie dało nt.PRO-1000 i już miałem zamawiać, a tu takie coś... Zdjątka porobilem mojej P-600 i chciałem wystawiać na znany portal aukcyjny - ale się wstrzymam...
Ja jak nie kupię Pro-1000 o będę szukał czegoś podobnego do używanej P-600 ;-)

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 22:55 - czw
autor: Mathis
może kiepskie porównanie, ale moja ip7250 również zużywała ogromne ilości tuszu, nadal to robi, ale jak wyłączyłem jej automatyczne wyłączanie to trochę przestała... jednak nadal jest to najdroższa w użytkowaniu drukarka z których posiadam, mimo zamienników z PrintLab które są śmiesznie tanie.

P800 drukuje sporo z dużymi przerwami - 3 tygodnie przerwy - paredziesiąt wydruków itp. i nie zauważyłem aby zużywała jakoś dużo tuszu, po roku wymieniłem pierwsze 4szt, na finiszu kolejne 2, pampers wg "słupków" jest w połowie pełny, ale już na starcie był tylko trochę pod połową, więc pewnie 1 pampers na 3 zestawy tuszy wystarczy.
Włączona na stałe.

Re: Faktyczne koszty wydruku Canon PRO-1000

: 15 września 2016, 23:40 - czw
autor: unesco
Mathis pisze:może kiepskie porównanie, ale moja ip7250 również zużywała ogromne ilości tuszu, nadal to robi, ale jak wyłączyłem jej automatyczne wyłączanie to trochę przestała... jednak nadal jest to najdroższa w użytkowaniu drukarka z których posiadam, mimo zamienników z PrintLab które są śmiesznie tanie.

P800 drukuje sporo z dużymi przerwami - 3 tygodnie przerwy - paredziesiąt wydruków itp. i nie zauważyłem aby zużywała jakoś dużo tuszu, po roku wymieniłem pierwsze 4szt, na finiszu kolejne 2, pampers wg "słupków" jest w połowie pełny, ale już na starcie był tylko trochę pod połową, więc pewnie 1 pampers na 3 zestawy tuszy wystarczy.
Włączona na stałe.
to ja coraz bardziej skłaniam się do tezy Marka Sagala z LuLa, że Canony się nie zatykają tak bardzo w porównaniu do Epsonów nie z powodu samej technologii głowicy (pomijam wadliwe w seriach Epsona x900), ale z wielu innych działań, które są robione w tle, o których użytkoiwnik nie wie, m.in. dodatkowemu czyszczeniu. to tak jak z niezawodnością Toyoty - biła rekordy, ale m.in. dlatego, że musiała być serwisowana dużo bardziej szczewgólowo na przeglądach i dużo droszej i szybciej wymieniane części były...