mva.pl

Czym więcej czytam tym mam większy mętlik.

Na tym forum z jednej strony czytam ze CX271 to polecany, wysoki model, ze dobra czerń, a jego starszy brat CG277 to w ogóle miód i defekty wyświetlania na granicy ludzkiej percepcji...
Z drugiej strony czytam tu ze CX/CG to IPSy i srebrzą i wycieka czerń i nierówne podświetlenie, a na dodatek czcionki nie ostre.
Te historie z czcionkami to nie tylko tu mozna znaleźć:
http://www.amateurphotographer.co.uk/fo ... urry-image
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2 ... l#13608078

Jednym słowem strach kupować dobry, drogi LCD bezpieczniej taniego acera/Asusa/della

Wszystko kwestia poziomów tychże błędów. Na tle DELLi i tym podobnych CX jest jak ideał. Dopóki się nie zobaczy CG. A potem ewentualnie profesjonalnego OLED-a.

Co raz więcej czytam i pozostaje dylemat czy NEC244/275UHD czy Eizo CX271/CS270.

W kwestii tej drugiej pary: mając SX2462 nigdy nie bawiłem się w kalibrację. Może z lenistwa, a pewnie głównie dlatego że tego nie potrzebowałem.
Po miesiącu od sprzedaży nie pamiętam nawet czy jechałem na trybie sRGB czy AdobeRGB - raczej to pierwsze albo wręcz na "paper mode".

Z powyższego rysuje się obraz, że CX271 to trochę strzelanie z armaty do moich potrzeb.

W związku z tym czy sensownym jest zmiana targetu na CS270 ?

Z tego co czytam tu:
http://www.swiatobrazu.pl/eizo-coloredg ... 32691.html
http://www.swiatobrazu.pl/eizo-coloredg ... 31039.html

CS270 wyjątkowo dobrze wypada.

Jak oceniacie pomysł by iść w kierunku CS270 ?

CX271 ma inną matrycę ze znacznie lepszą czernią, inną automatykę stabilizacji parametrów matrycy, zewnętrzny czujnik autokorekcyjny, lepszą, cięższą podstawkę. Tu trochę więcej na temat różnic CS/CX: http://mva.pl/viewtopic.php?f=53&t=2141