mva.pl

To znaczy, jak teraz mozolnie wgryzam się w temat, że chyba mam źle oświetlone stanowisko pracy - przez długie siedzenie przy monitorach strasznie męczą mi się oczy i jedynym remedium na ten fakt było obniżenie jasności monitorów.

Jeśli prawidłowo skalibrowane monitory mają 80-100 nitów, a ja czuje dyskomfort przy 50

Zastanawiam się czy wystarczy postawić odpowiednią lampkę ze świetlówką za monitorami, czy jednak wymagane będzie podwieszenie czegoś u góry.

Światło zza pleców mam wyeliminowane, pracuje z lampką na biurku za monitorami, ale jednak moje stanowisko jest piwniczano-mroczne.

No. Odpowiedzi już sobie udzieliłeś. Proponuje ją teraz przecztać i wdrożyć.

PS. Jeśli będziesz się zastanawiał, czy żarówka winna mieć 6W czy 10W, wybierz 30W.

W najważniejszej kwestii mojej odpowiedzi była jednak niepewność - decydowałbym się na oświetlenie za monitorami - lampki biurkowe. Pytanie czy takie rozwiązanie jest warte zachodu? czy z większym zainteresowaniem popatrzeć na sufit?

Np. coś takiego https://monitory.mastiff.pl/oswietlenie/ ... fresh.html

max pisze: ↑

20 kwietnia 2017, 19:43 - czw

PS. Jeśli będziesz się zastanawiał, czy żarówka winna mieć 6W czy 10W, wybierz 30W.

Za monitorem? Bez jaj. Jeśli jasna ściana, wystarczy 5-10W. Jeśli ciemna 10-15W.

Miałem na myśli 30W w sumie. np. 2x10W na sufit, 1x10W za monitor, albo inne wariacje/kombinacje/permutacje. Trzeba dopasować do warunków.

Przy okazji oczy ozdrowieją, rozświetlenie czerni zniknie, a OCF okaże się zbędny.

W sumie to najbardziej zależy mi na oczach
Dziękuje za rady!

Ergonomia mówi, że monitor nie może być świecącym prostokątem na ciemnym tle. Jak to będzie zniwelowane jest w zasadzie obojętne.