Kalibracja wzroku...
: 15 sierpnia 2025, 16:45 - pt
Dzień dobry.
Często łapię się na tym, że robiąc obróbkę ludzkiej skóry, mój wzrok robi mi straszne psikusy.
Gdy już wydaje mi się, że jest ok, odchodzę, robię kawę, wracam i widzę, że skóra jest jak poparzona... Gdy kończę pracę wieczorem i wracam rano, to poprawiam zdjęcia, bo kolory są nie takie...
Czasem też mam problem z jasnością. Mam oświetlenie za monitorem, wyregulowane zgodnie z wiedzą chociażby z tego forum, jednak odcienie skóry bywają tak "dziwaczne" (np. dzieci potrafią mieć czerwone policzki, a czoło i okolice oczu wręcz szaro-zielono-niebieskie <poprawiam to troszkę, bo na wydruku jest masakra>, albo dorośli z twarzą szarą jak polska rzeczywistość), że po przygotowaniu zdjęcia, odejściu, powrocie twarz takiej osoby wydaje mi się nieatrakcyjnie ciemna i trochę rozjaśniam.
Czy macie jakieś patenty na kalibrację wzroku? Macie np. jakieś wzorniki, na które co pewien czas spoglądacie?
Często łapię się na tym, że robiąc obróbkę ludzkiej skóry, mój wzrok robi mi straszne psikusy.
Gdy już wydaje mi się, że jest ok, odchodzę, robię kawę, wracam i widzę, że skóra jest jak poparzona... Gdy kończę pracę wieczorem i wracam rano, to poprawiam zdjęcia, bo kolory są nie takie...
Czasem też mam problem z jasnością. Mam oświetlenie za monitorem, wyregulowane zgodnie z wiedzą chociażby z tego forum, jednak odcienie skóry bywają tak "dziwaczne" (np. dzieci potrafią mieć czerwone policzki, a czoło i okolice oczu wręcz szaro-zielono-niebieskie <poprawiam to troszkę, bo na wydruku jest masakra>, albo dorośli z twarzą szarą jak polska rzeczywistość), że po przygotowaniu zdjęcia, odejściu, powrocie twarz takiej osoby wydaje mi się nieatrakcyjnie ciemna i trochę rozjaśniam.
Czy macie jakieś patenty na kalibrację wzroku? Macie np. jakieś wzorniki, na które co pewien czas spoglądacie?