Nowe monitory EIZO podświetlane LED - CG, CS, CX

[Czornyj]

Oj, będzie się działo

EIZO wprowadza na rynek nowe LEDówki - serię CG i CX reprezentować będą szerokogamutowe panele 24 i 27 calowe (CG276, CG246, CX270, CX240), w serii CS dostępny będzie normalnogamutowy panel o przekątnej 23 cali (CS230).

Prototypowego CXa miałem już przyjemność oglądać na drupie, wyglądał bardzo zacnie.

Bardzo fajnym rozwiązaniem jest sensor utrzymujący stabilność kalibracji monitora - wystarczy jedna referencyjna kalibracja, później zaś monitor automatycznie utrzymuje zadane parametry kontrolując je przy pomocy prostego sensora.

Oficjalna premiera odbędzie się na Photokinie, dostępność jesienią br.

http://www.eizo.com/global/press/releas ... redge.html

[Filip]

Czyli jednak świat zmierza w tym kierunku

[Czornyj]

Świat zmierza w kierunku spełniania norm

Przy okazji jednak graficy i fotografowie mają szansę coś-niecoś ugrać - nowa seria CX na oko powinna być w miarę przystępna cenowo.

[Filip]

Świat zmierza w kierunku spełniania norm

Przy okazji jednak graficy i fotografowie mają szansę coś-niecoś ugrać - nowa seria CX na oko powinna być w miarę przystępna cenowo.

Ja tam nie jestem przeciwny. Wprost przeciwnie - nie mam nic na przeciwko. Myślę, że skoro NEC i teraz EIZO zrobiły graficzne LEDy, to znaczy, że technologia jest już w pełni ogrnięta.

[Czornyj]

Być może niebawem dorwę CX-a do testów, to się zobaczy. Ale na drupie wyglądały słitaśnie...

[mkrupa]

Czy dobrze wnioskuję, że CX270 to taki LED-owy odpowiednik SX2762?

[Czornyj]

Czy dobrze wnioskuję, że CX270 to taki LED-owy odpowiednik SX2762?

Lepiej - bo z opcją dopięcia pełnej, sprzętowej kalibracji i wbudowanym sensorem relinearyzacyjnym.

[Filip]

Czy dobrze wnioskuję, że CX270 to taki LED-owy odpowiednik SX2762?

Ten akurat będzie CCFL a nie LED.

[mkrupa]

Oj, faktycznie - nie doczytałem. Ciekawe dlaczego 27" nie będą na LED, skoro wsadzili LED-y do 24" i to nawet topowej wersji CG a nie tylko CX. Czyżby jakieś ograniczenia technologiczne, których jeszcze dla tego rozmiaru nie przeskoczyli?

[max]

CX240 = 92.163 jeny japońskie = ok. 3.930zł.

Jeszcze to mi się spodobało. Z extra wąską ramką

Fajna ramka

Eizo.jpg (13.62 KiB) Przejrzano 2014 razy

[mkrupa]

W sklepie na japońskiej stronie Eizo cena CX240 i SX2462W jest taka sama i wynosi 94.800 jenów. Czyli w Polsce miejmy nadzieję podobnie czyli okolo 4600-4700 zł.

[Tom01]

W sklepie na japońskiej stronie Eizo cena CX240 i SX2462W jest taka sama i wynosi 94.800 jenów. Czyli w Polsce miejmy nadzieję podobnie czyli okolo 4600-4700 zł.

Jeśli importerowi uda się je "przemycić" jako robione na terenie UE, że niby w swojej fabryce w Niemczech kupionej od Siemensa, to będą tańsze. Jeśli nie, czyli z fabryki w Japonii, będą droższe - cło, vaty i inne ciekawostki nielubiane przez klienta końcowego. W przypadku SX2462W który "pochodzi" z UE, udało się to załatwić, ale nie wiadomo jak będzie z innymi, bo co model to nowa przeprawa urzędowa.

[mkrupa]

A jak to jest aktualnie z SX2462W i SX2762W? Ostatnio ich ceny spadły, czy to efekt właśnie takiego "przemycenia"? Chyba raczej nie, bo na obudowach pewnie nadal jest Made in Japan, czyli raczej kurs jena.

[Tom01]

Opłaty importowe ustala się raz i to się już nie zmienia. Późniejsze fluktuacje cen to różnice kursowe i decyzje EIZO i/lub importera.

[mkrupa]

Te nowe modele to po prostu jak z nieba mi spadły. Kilka dni temu delikatnie wybadałem mojego szefa w temacie wymiany mojego starego Eizo na coś nowego na IPS. Marzył mi się 24" z szerokim gamutem, ale nawet nie liczyłem, że się zgodzi. Delikatnie zaproponowałem NEC PA231W lub P232W dodając, że są to najtańsze naprawdę dobre i zaznaczając, że niestety wąski gamut. A tu niespodzianka - kazał brać z górnej półki jaki mi potrzeba i mam "błogosławieństwo" na 4500 zł! Czyli będzie NEC PA241W, Eizo SX2462W lub Eizo CX240 (ten oczywiście najchętniej ale ciekawe jak będzie z tą ceną). Teraz tylko muszę się nagłowić jak tu wypisać specyfikację (niestety przeklęte zamówienia publiczne), żeby dostać jeden z nich (ze wskazaniem na CX240), jednocześnie żeby nikt nie mógł się formalnie przyczepić, że zbyt sugerujący i ograniczający konkurencję opis, a z jeszcze innej strony żeby nikt mi nie mógł wcisnąć ASUS-a, DELL-a lub HP. No od biedy jeszcze przymknę oko na Quato

[Tom01]

Teraz tylko muszę się nagłowić jak tu wypisać specyfikację (niestety przeklęte zamówienia publiczne), żeby dostać jeden z nich (ze wskazaniem na CX240), jednocześnie żeby nikt nie mógł się formalnie przyczepić, że zbyt sugerujący i ograniczający konkurencję opis, a z jeszcze innej strony żeby nikt mi nie mógł wcisnąć ASUS-a, DELL-a lub HP.

Te opisy z zamówień to parodia. Ale niech Pan użyje w specyfikacji wymogu sprzętowej kalibracji z wykorzystaniem 3DLUT i minimum 14/16 bitowej dokładności obliczeniowej.

[mkrupa]

Oj parodia, parodia. Przerabiam ten temat od lat przy każdym zamówieniu. Najlepsze jest to, że tu nie chodzi o konkurencję w sensie bezpośrednich dostawców/oferentów ale konkurencję pojętą wręcz globalnie. Czyli np. nie mogę napisać, że potrzebuję katry Quadro jakaśtam, bo wskazuję producenta. I nie ważne, że przecież każdy sklep komputerowy może mi bez problemu taką kartę dać w ofercie. Kiedyś kierownik dziełu zajmującego się u nas zamówieniami sprzętu mówił mi o przetargu, w którym w specyfikacji jednostek centralnych komputerów podali "Intel". Przetarg został skutecznie oprotestowany ale nie przez żadnego z oferentów (bo każdy z nich przecież handluje procesorami Intela), ale przez polski oddział konkurencyjnego producenta procesorów.
Najlepsze jest to, że według najświeższego zalecenia z ministerstwa nie można podawać konkretnego producenta/modelu nawet w sytuacji jeśli oprogramowanie specjalistyczne (często kosztujące dużo więcej niż komputer, na którym ma pracować) jest dedykowane pod konkretną platformę sprzętową. Po prostu kogoś pogięło. Siędzą te urzędasy w ministerstwie i z brudnych kciuków wysysają takie idiotyzmy.

A tak wracając do monitorów to proszę o lekkie rozjaśnienie w mojej ciemnej głowie. Otóż na stronie NEC w opisie do Pa241W na dole strony czytam (wykropkowałem nieistotny fragment):
"Special Characteristics - [...] GammaComp (14-bit LUT i 14-bit korekcji gamma); GammaComp (14-bitowa Tablica LUT i 16-bitowe przetwarzanie)"
Czy mógłby Pan tak łopatologicznie wytłumaczyć te trzy pojęcia, czyli 14-bit LUT, 14-bit korekcja gamma i 16-bitowe przetwarzanie?

Eizo SX2462 ma jak widzę 12-bit LUT , 12-bit gamma i 16-bit przetwarzanie kolorów, zaś CX240 ma 16-bit LUT, 16-bit przetwarzanie koloru (ile bitowa gamma nie piszą).

Czy ilość bitów przy charakteryzowaniu LUT jest zawsze taka sama jak ilość bitów dla gammy? Tak dla laika - jaka jest różnica między LUT a przetwarzaniem kolorów?

[Tom01]

Czy ilość bitów przy charakteryzowaniu LUT jest zawsze taka sama jak ilość bitów dla gammy?

Tak.

Tak dla laika - jaka jest różnica między LUT a przetwarzaniem kolorów?

Taka sama jak w podawaniu kursów walut do trzeciego miejsca po przecinku. Chodzi o zaokrąglenia przy dużych ilościach obliczeń.

[mkrupa]

Jeszcze jedno zwróciło moją uwagę. Niektórzy producenci podają bardzo duże liczby przy bitach, np. w opisie Quato Intelli Proof 242 LE czytam "system kalibracji, pracujący z 36-bitową precyzją" a w modelu Quato Intelli Proof 244 Excellence jest "48-bitową kalibrację sprzętową ". Chodzi oczywiście o zsumowane wartości, czyli tak naprawdę to są odpowiednio 12-bitowa i 16-bitowa kalibracja, czy tak?

Jeśli tak to w specyfikacji najlepiej podać wymóg "możliwość kalibracji sprzętowej z wykorzystaniem 3DLUT minimum 12-bitowego, dokładność przetwarzania koloru minimum 16-bit/kanał".
Tak już chyba będzie bez żadnej możliwości wciśnięcia czegoś co ma rozbuchane liczby na papierku a potem okazuje się, że producent podaje np. zsumowane bity (nie piję tu konkretnie do Quato bo to dobry sprzęt, ale inni producenci robią tak samo już w odniesieniu do przeciętnego sprzętu), a przekonałem się, że jak w przetargu lub zapytaniu cenowym jest choćby najmniejsza luka to znajdzie się cwaniak co ją wykorzysta. Niezły miałem zgryz jak zrobiłem specyfikację pod naprawdę dobre fotele do biurek i podałem "gwarancja minimum 5 lat". Uznałem, że to automatycznie wytnie wszystko poniżej dobrych firm, bo 5 lat to z polskich producentów daje tylko jedna firma (naprawdę dobra) a reszta to już bardzo renomowane zagraniczne produkty. TYmczasem okazało się, że jeden z oferentów kombinował, że on będzie gwarantem a nie producent i wstępnie planował dać w ofercie fotele o wiele niższej klasy. Na szczęscie dobrze się skończyło ale teraz już wiem, że jak piszę "gwarancja X lat" to trzeba dodać "producenta".

Chyba jeszcze ostatnie pytanie - czy tylko Eizo daje 5 lat gwarancji czy np. można do NEC dokupić dodatkowe dwa lata? Bo najchętniej bym dał jeszcze ten warunek 5 lat, ale to może spowodować, że będzie to wskazanie na konkretnego producenta.

[Tom01]

Jeszcze jedno zwróciło moją uwagę. Niektórzy producenci podają bardzo duże liczby przy bitach, np. w opisie Quato Intelli Proof 242 LE czytam "system kalibracji, pracujący z 36-bitową precyzją" a w modelu Quato Intelli Proof 244 Excellence jest "48-bitową kalibrację sprzętową ". Chodzi oczywiście o zsumowane wartości, czyli tak naprawdę to są odpowiednio 12-bitowa i 16-bitowa kalibracja, czy tak?

Tak. Marketing bierze górę nad rozsądkiem. Ludzie zawodowo zajmujący się ambitnymi zadaniami, a kolor do nich należy nie są idiotami i pisanie 36 bitów jest próbą zamydlania rzeczywistości, którą wykrywa każdy przeciętnie inteligentny adept colormanagementu.

Jeśli tak to w specyfikacji najlepiej podać wymóg "możliwość kalibracji sprzętowej z wykorzystaniem 3DLUT minimum 12-bitowego, dokładność przetwarzania koloru minimum 16-bit/kanał".

Dokładnie.