Smugi/zacieki na matrycy

[zbyszek]

Dzień dobry,

Kupiłem "okazyjnie" używanego HP LP2475w. Wyświecone ~5200h od maja 2010. Nie narzekałbym na jego stan techniczny, gdyby nie jedna wada - są to cztery przyciemnione plamy, ukłądające się w dwa pionowe paski mniej więcej na środku. Widać je generalnie tylko na jednolitych jasnych powierzchniach. Wydają się mi być niedoświetleniami. Przy oglądaniu zdjęć, filmów, różnobarwnego tła, moje oko właściwie ich nie wychwytuje. Ale one są - widzę je choćby teraz, na białym tle forum. Wyglądają jak brud, albo jakiś zaciek... ale powierzchnia ekranu jest czysta.

Sprzedawca (mają sporo sztuk tego modelu) opisywał je jako "w perfekcyjnym stanie technicznym. W 100% sprawne. Absolutnie Bez wad na matrycy. (...) Klasa A." Dla mnie to są wady na matrycy, i nie jest to 100% sprawna używka. Poza tym mam też na niego 12 m-cy gwarancji od sprzedawcy. Teraz pytanie i proszę o pomoc. Czym ta wada może być spowodowana? Czy jest jakiś sposób na jej usunięcie? Czy może to być podstawą do reklamacji, i warto wymieniać tą sztukę? Czy ten monitor przypadkiem się "nie sypie"?

Zdjęcia wady:

smugiFot1.jpg (156.91 KiB) Przejrzano 974 razy

+ 2 w załączniku

[Czornyj]

Ze zdjęć trudno orzec na 100%, ale na moje oko wygląda na to, że był przegrzewany. Pogarszać się to raczej nie powinno, ale szału robić nie będzie - ja bym zwrócił szrota.

[Tom01]

Sprzedawca (mają sporo sztuk tego modelu) opisywał je jako "w perfekcyjnym stanie technicznym. W 100% sprawne. Absolutnie Bez wad na matrycy. (...) Klasa A."

Typowe pierdoły, masowo wpisywane do ogłoszeń dotyczących złomu przywiezionego z zachodu. To jest sprzęt przeznaczony do utylizacji. Tam pozbycie się elektrośmieci koszuje kilka razy więcej niż u nas, więc firmy tam występujące jako skup złomu, zabierają je za darmo albo nawet symbolicznie płacąc, przywożą paletami do nas, przemianowują się na podmioty obracające "sprzętem poleasingowym" i wystawiają na Allegro jako sprawne.

Proponuję oddać złom tam gdzie jego miejsce. Jeśli koniecznie chce Pan przebierać w śmietniku, proponuję jechać osobiście i wybrać nieuszkodzony i nie zajeżdżony egzemplarz. Można trafić.