Strona 2 z 2

Re: drukarka A3 do kresek

: 21 czerwca 2018, 01:56 - czw
autor: Tom01
Bardzo dobry wybór.

Re: drukarka A3 do kresek

: 21 czerwca 2018, 09:29 - czw
autor: Czornyj
Tom01 pisze:
21 czerwca 2018, 01:56 - czw
Bardzo dobry wybór.
...do pierwszej wymiany tonerów. Czarny 1000pln (13500 stron), kolorowe po 1700 (15000 stron), zamienniki połowę tej kwoty, a z zamiennikami w laserze też bywa różnie. I ostrożnie z fuserem i transferem, bo kosztują prawie tyle, co drukarka z aukcji:
https://www.centrumdruku.com.pl/hp/colo ... _d3l09a.cd

Kolorowy laser "sratrzy" (SRA3) to wielkie, ciężkie, śmierdzące i relatywnie głośne bydle, naprawdę trzeba sporo drukować by był sens się tym karać, chyba że jesteśmy fanatykami druku laserowego jak p. Tomasz. A jeśli już, to lepiej iść na całość i polować na Bizhuba - tonery i bębny są osobno, oryginalny czarny toner kosztuje 200pln (24000 stron), kolory po 320 (21000stron), zamienniki kosztują grosze.
http://allegro.pl/minolta-bizhub-c-253- ... 40645.html
https://www.centrumdruku.com.pl/konica- ... ub_c227.cd

Oczywiście należy sobie zadać pytanie, czy nie lepiej kupić małą, cichą plujkę za 4 stówy z zamiennikami po 20zł (1700stron czarny, 600stron kolory), ale to już kwestia tego ile drukujemy.

Re: drukarka A3 do kresek

: 21 czerwca 2018, 10:27 - czw
autor: Tom01
Nie trzeba być fanatykiem druku laserowego, żeby wybrać laserówkę. Przemawia za nim nieporównywalna ekonomia, kilka gr za stronę a nie kilka zł i bezproblemowość, co opisałem wcześniej. Włączasz i drukujesz, komfort nieznany w atramentówkach. Zero interesowania się głowicami, zero syndromu pustego kartridża. Toner przy wykorzystaniu typu SOHO wymienia się raz na rok albo rzadziej. Tonery faktycznie warto polować na wyprzedaże. Przykładowo do swojej, cena normalna ok 1 tys zł, kupuję po 300-500 oryginały. Zamienniki, jak się utrafi dobre 150-200 zł. Tak samo poluję regularnie na tonery dla zaprzyjaźnionych firm. Szczególnie do starszych drukarek można trafiać za ułamek ceny. Żelazko (fuser) jest praktycznie wieczne, o ile nie wsadzi się np papieru ze zszywką. Transfer, nie jestem pewien czy w tym modelu w ogóle występuje. Jeśli tak to jego żywotność ok 100 tys stron. Dodatkowo, jeśli architektowi się trafi wydrukować cały projekt (np 300 stron), to kilka minut i jest a nie kilka godzin, przerywanych zatkaniem głowicy, albo koniecznością latania do sklepu bo się któryś atrament skończył.

Bizhuba i podobne, odradzam kompletnie. Osobno wymieniane bębny i tonery sprawdzają się tylko w maszynach nastawionych na klepanie kilkudziesięciu tys stron miesięcznie przy założeniu, że na jakości zależy nam średnio.

Re: drukarka A3 do kresek

: 21 czerwca 2018, 11:18 - czw
autor: Czornyj
Nie trzeba być mistrzem excela by sobie wyliczyć, że na zamiennikach plujka będzie równie ekonomiczna jak laser przy nieporównywalnie niższym koszcie zakupu. Laser ma sens wyłącznie przy większym obciążeniu.

Laser ma sens przy tłuczeniu kilkuset stron miesięcznie, a i to raczej przy założeniu że są osobne bębny i tonery, co jest standardem we wszystkich maszynach biurowych i produkcyjnych. Co się tyczy jakości, to może nie róbmy sobie jaj - mój Xerox DC252 nawet po natłuczeniu ok. miliona wydruków (i to na kredzie, z dużym pokryciem) pod względem jakości wciąga nosem biurkowe popierdułki, a przy kreskach na zwykłym papierze i tak nie będzie to miało znaczenia.

Re: drukarka A3 do kresek

: 21 czerwca 2018, 19:16 - czw
autor: Tom01
Czornyj pisze:
21 czerwca 2018, 11:18 - czw
mój Xerox DC252

Nie mówimy o produkcyjnej maszynce a domowej drukarce. A w małych, osobny bęben to zuo. Producenci jak jeden mąż deklarują jakieś astronomiczne przebiegi, oczywiście aby w excelu wychodziła rewelacyjna eksploatacja a praktyka pokazuje, że już przy 1/10 do 1/3 przebiegu zaczyna brudzić, spada gęstość optyczna wydruków. Dlatego lepsza kaseta. Wymienia się wszystko i w ogóle się nie przejmuje.

Re: drukarka A3 do kresek

: 21 czerwca 2018, 20:06 - czw
autor: Czornyj
Tom01 pisze:
21 czerwca 2018, 19:16 - czw
Czornyj pisze:
21 czerwca 2018, 11:18 - czw
mój Xerox DC252

Nie mówimy o produkcyjnej maszynce a domowej drukarce. A w małych, osobny bęben to zuo. Producenci jak jeden mąż deklarują jakieś astronomiczne przebiegi, oczywiście aby w excelu wychodziła rewelacyjna eksploatacja a praktyka pokazuje, że już przy 1/10 do 1/3 przebiegu zaczyna brudzić, spada gęstość optyczna wydruków. Dlatego lepsza kaseta. Wymienia się wszystko i w ogóle się nie przejmuje.
I to jest właśnie niezrównana ekonomia laserów - zamiast częściej wymieniać drogie tusze i denerwować się, jeśli drukarka zużywa drogi tusz na konserwację, wymienia się z rzadka toner z bębnem za 1000-1700 złotych. No chyba, że wpadnie spinka, albo naklejka się przyklei, albo karton stanie okoniem, albo kot się zesra i poleci transfer/fuser - wtedy peszek, bo trzeba wymienić transfer/fuser za 1500, ale ile się zaoszczędzi na niezrównanej ekonomii laserów to ho ho ho!

Wniosek - by czasem napić się piwa, niekoniecznie trzeba kupować browar. I jest to wniosek osoby, która po drodze do małego "produkcyjnego" browaru kilka biurkowych "mikrobrowarów" przerabiała.

Re: drukarka A3 do kresek

: 21 czerwca 2018, 20:15 - czw
autor: Tom01
I jeszcze trzęsienie ziemi i koklusz. Praktyka jest natomiast taka, że fuser wymienia się tak rzadko, że prawie żaden właściciel laserówki nie wie co to jest. Nie zajmuję się drukarkami, choć w zaprzyjaźnionych firmach robię czynności eksploatacyjno-serwisowe przy okazji. I tak, przez 20 lat na ileśtamdziesiąt maszyn od małych do średnich, fuser był wymieniany dwa razy. Raz wpadł spinacz biurowy w drukarkę podawaną od góry i raz po prostu folia pękła. Wymiana 200 zł, całkiem niedawno. Przy czym to były ciężko orane maszyny, tłukące tysiące stron miesięcznie.

Ekonomia? Proszę bardzo: Toner średnio to koszt 500-700 zł i wystarcza na 5-15 tys stron. Łatwo wyliczyć, że kartka kosztuje 3 do 15 groszy. Tyle matematyka, praktyka wskazuje że rzadko kiedy więcej niż 10 groszy. Oczywiście kolor. Mono nawet 2 grosze. Wynika to stąd, że rzadko kiedy idzie 5% nafarbienia każdego tonera na kartkę. Teraz atrament. Pojemnik kosztuje 50-200 zł i wystarcza na 100-300 kartek. Ta sama arytmetyka mówi, ze będzie to minimum 50 groszy za kartkę. Praktyka natomiast wskazuje, że rzadko kiedy wychodzi poniżej 1 zł za kartkę, często więcej. Rekordzistki jakie widziałem potrafiły drukować za 10 zł za kartkę, a to za sprawą codziennego czyszczenia głowic. Jak Pan wie, kilka już maszyn miałem własnych. Od małych typu R800, przez znakomite R2880, PRO3880 po PRO4900 i 7900. Jedną z rekordowych, PRO1000, mam teraz. Powiedzieć, że litrami trzeba w nią lać, wcale nie jest przesadą. W ciągu roku koszt atramentów i pampersów do niej to ok 550Eur a wydrukowała do tej pory nie więcej niż 500 kartek, czyli koszt kartki mam prawie 6 zł.

Re: drukarka A3 do kresek

: 21 czerwca 2018, 20:58 - czw
autor: Czornyj
Jak udało się na kreskach osiągnąć zużycie pow. 1zł za kartkę, nawet na PRO-1000, to moje gratulacje i szacun. Nie odniosę się, bo nie drukowałem zbyt wiele kreski na 8-12 kolorowych atramentach fotograficznych, ale jestem pełen podziwu i współczucia.

Mowa jednak o czterokolorowych, atramentowych biurwach, gdzie przy kresce tego atramentu jakoś nigdy nie udało mi się zużyć w tak monstrualnych ilościach o jakich mowa powyżej, a zamienniki nie kosztują 50-200, tylko 5-20 zł, a starczają nie na 100-300 kartek, tylko bardziej na 1000-3000, więc może wróćmy do meritum ;)

Re: drukarka A3 do kresek

: 21 czerwca 2018, 21:15 - czw
autor: Tom01
Nie, no atramentówka służy do zdjęć. Jednak ilość atramentu/tuszu jaki drukarka przelewa przez swoje flaki jest fascynująca, tym bardziej, że duży procent idzie w pochłaniacz a nie na papier. O tym tłukę z uporem maniaka. Laser niemal 100% toneru sypie na papier. Atramentówka przy sporadycznym użyciu, po prostu wylewa.

Re: drukarka A3 do kresek

: 22 czerwca 2018, 08:52 - pt
autor: Czornyj
Tom01 pisze:
21 czerwca 2018, 21:15 - czw
Nie, no atramentówka służy do zdjęć. Jednak ilość atramentu/tuszu jaki drukarka przelewa przez swoje flaki jest fascynująca, tym bardziej, że duży procent idzie w pochłaniacz a nie na papier. O tym tłukę z uporem maniaka. Laser niemal 100% toneru sypie na papier. Atramentówka przy sporadycznym użyciu, po prostu wylewa.
Do dokumentów mam małą PIXMĘ MG6250, na której schodzi jedna-dwie-trzy ryzy miesięcznie na druk dokumentów. Mam ją od kilku lat (od biedy z 6), od 2014 wymieniłem 22 kasetki po 5zł sztuka z tuszem czarnym czyli z pół litra tuszu (z ciekawości sprawdziłem historię zamówień), używam sporadycznie, raz-dwa razy na miesiąc, jak uzbiera się drukowania. Na tusze wydałem w sumie przez te lata niecałe cztery stówy (392brutto).

Skoro duży procent tuszu idzie w pampers, przelałem 0,5l samej czerni matowej, a do tego pewnie z litr pozostałych 5 kolorów, to jakim cudem nie zapełniłem jeszcze pampersika w tej drukarce? :lol:

Re: drukarka A3 do kresek

: 22 czerwca 2018, 12:04 - pt
autor: Juriko
Skoro duży procent tuszu idzie w pampers, przelałem 0,5l samej czerni matowej, a do tego pewnie z litr pozostałych 5 kolorów, to jakim cudem nie zapełniłem jeszcze pampersika w tej drukarce? :lol:
Bo to są super drukareczki. :) Ja moją MG5150 przelałem 30 kompletów, czyli 150 kasetek. Czarny gruby do tekstu 30x21ml=630ml , 120x10ml=1,2l , w sumie prawie 2 litry atramentu i pampersik daje radę, nie protestuje. :)

Re: drukarka A3 do kresek

: 17 czerwca 2019, 22:54 - pn
autor: hatman
Odkopuje temat ponieważ zdecydowałem kupić nową laserówke A3.
Warunkim jest, żę musi być nowa i w cenie do 4tys.
Coś godnego polecenia?
póki co HP CP5225n