Strona 2 z 2

Re: TimeMachine

: 03 marca 2013, 18:11 - ndz
autor: max
Hmm. Ciekawe. Przyznam, że nie wiedziałem. Treściwie Pan to ujął. Może i trochę jak dla debili, ale z drugiej strony, z wiekiem moja wiedza o komputerach rośnie, a chęć wchodzenia w zakamarki programów i dłubania w nich spada. Z czasem preferuje więc rozwiązania coraz bardziej zautomatyzowane i dopracowane. A to jest takie rozwiązanie, jak mniemam.
Z drugiej strony, droga rozwoju w jaką poszedł Win8 wydaje mi się całkowicie bezsensowna. Odbieram go jako system zaprojektowany dla osób, które nigdy wcześniej nie miały do czynienia z komputerem. Naciśnij kafelka na monitorze, a on coś tam zrobi. Po 8 godzinach wydusiłbym dziurę w monitorze i musiałbym kupić następny. Nie wspominając o rękach, które już po 2 godzinach by mi opadły....
Mimo wszystko nadal 95% osób na świecie korzysta z Win, a tylko 2,5% z i-cośtam.

Re: TimeMachine

: 03 marca 2013, 18:21 - ndz
autor: Tom01
max pisze:Mimo wszystko nadal 95% osób na świecie korzysta z Win, a tylko 2,5% z i-cośtam.
Ale to nie determinuje, że te 95% jest lepsze. Przykładów w życiu na podobne relacje jest nieskończenie wielka ilość. :)

Re: TimeMachine

: 03 marca 2013, 19:08 - ndz
autor: Filip
max pisze:Hmm. Ciekawe. Przyznam, że nie wiedziałem. Treściwie Pan to ujął. Może i trochę jak dla debili, ale z drugiej strony, z wiekiem moja wiedza o komputerach rośnie, a chęć wchodzenia w zakamarki programów i dłubania w nich spada. Z czasem preferuje więc rozwiązania coraz bardziej zautomatyzowane i dopracowane. A to jest takie rozwiązanie, jak mniemam.
Cała filozofia Apple taka jest. Kupujesz komputer z zainstalowanym systemem i podstawowymi DOBRYMI programami potrzebnymi do życia. Do pracy instalujesz tylko to co potrzebne, albo importujesz zawartość poprzedniego Maca (zdaje się że chyba nawet coś z Windowsa można importować) i pracujesz. Nie wnikasz. W zasadzie można włączyć komputer po zakupie i wyłączyć przed sprzedażą :-)
max pisze:Mimo wszystko nadal 95% osób na świecie korzysta z Win, a tylko 2,5% z i-cośtam.
Przykłady można mnożyć:
Ilu ludzi pije Carlo Rossi, a ilu Barolo?
Ilu ludzi jada musztardę, a ilu kawior?
Ilu ludzi pije żółte Tchibo, a ilu Lavazzę?

Najpewniej ludzi odstrasza cena, która w przypadku Maców początkowo jest dość wysoka. Potem już jest taniej, bo za paroletniego Maca można jeszcze całkiem sporo dostać.

Re: TimeMachine

: 03 marca 2013, 19:26 - ndz
autor: Tom01
Filip pisze:za paroletniego Maca można jeszcze całkiem sporo dostać.
Swojego MacaPro 4.1 early 2009 kupiłem 2,5 roku temu za ok 6 tys zł a dwa miesiące temu sprzedałem za 9. Dołożyłem tylko lepszą grafikę i dysk SSD 128GB oraz zaktualizowałem EFI do 5.1 mid 2010 (programowo). :shock:

Re: TimeMachine

: 03 marca 2013, 19:32 - ndz
autor: Filip
Dokładnie o to mi chodziło. Ja poprzedniego sprzedałem za 200 zł mniej niż kupiłem. A dołożyłem tylko RAM :-)