Strona 31 z 59

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 24 listopada 2018, 23:33 - sob
autor: Tom01
To była jedna sztuka.

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 28 listopada 2018, 10:54 - śr
autor: Stachoo
Cześć wszystkim,

Kupiłem jeden z monitorów dostępnych w promocji w w/w sklepie. Było ich myślę co najmniej 4 w promocji, bo jak się chciało dodać więcej do koszyka to wyskakiwał komunikat że nie ma. Wcześniej byłem w tym temacie poczytać o tym monitorze i zauważyłem, że pojawiła się dyskusja na temat tej ceny.

Czy moja sztuka nie była odpakowywana? Tutaj nie mam pewności, ponieważ karton z monitorem był zaklejony taśmą przeźroczystą i nie było żadnej plomby. Na monitorze również nie było żadnych przeźroczystych tasiemek co też mnie zdziwiło, ale nie wiem czy NEC takie tasiemki stosuje. Po uruchomieniu monitor miał na liczniku 1h włączonego, 5 minut wyłączonego - nie wiem ile ma po "fabryce". Kalibracja fabryczna była przeprowadzona 16/09/2018.
Nie znam się na monitorach na tyle, aby mieć pewność, że monitor jest "odrzutem" po czyimś sprawdzaniu, ale też nie mogę tego stwierdzić na pewno. Ma jeden bad pixel, nie znalazłem żadnego przepalonego.

Jestem z okolic Opola (Krapkowice) więc jak ktoś chciałby sobie zobaczyć taki monitor w praktyce to zapraszam.

To jest pierwszy monitor w moim posiadaniu który nie jest marketowym sprzętem za 800zł - na razie widzę tylko tyle, że jest bliżej wzornika CMYK od poprzedniego i to w sumie tyle, cała reszta monitorów przy nim to żółtaka. No i w Adobe RGB są gładsze gradienty. Moja wiedza na ten temat jest jeszcze zerowa i będzie używany do projektowania grafik i opakowań. Nawet nie wiem jak ustawić oprogramowanie pod to, nie wiem co mi w sumie ma dać 3D lut bo jakoś ten soft proofing mi nie wychodzi, ale do wszystkiego dojdziemy.

Edit: porównałem zapakowanie mojego monitora ze zdjęciami kolegi Henioo z tego tematu: viewtopic.php?f=26&t=3683 i wszystko wygląda identycznie. Tak samo miałem obawy odnośnie odsunięcia ramki od matrycy, ale skoro u niego tak wygląda to raczej tak wygląda produkcyjnie, chociaż przyznam, że to pierwsze co mi się rzuciło w oczy.

Pozdrawiam, Damian

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 28 listopada 2018, 12:01 - śr
autor: Kyle
Stachoo pisze:
28 listopada 2018, 10:54 - śr
cała reszta monitorów przy nim to żółtaka.
Może masz niekalibrowane monitory z podświetleniem CCFL? Po kalibracji do 6500K już nie jest żółta biel. Inna sprawa, że trzeba serio wiedzieć co się robi przy kalibracji monitorów "marketowych" (poszukiwanie kontrastu natywnego to podstawa przed-kalibracyjna ... bo to nie EIZO gdzie ustawiamy K50 R100 G100 B100 i możemy kalibrować)

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 28 listopada 2018, 12:07 - śr
autor: Stachoo
Kyle pisze:
28 listopada 2018, 12:01 - śr
Stachoo pisze:
28 listopada 2018, 10:54 - śr
cała reszta monitorów przy nim to żółtaka.
Może masz niekalibrowane monitory z podświetleniem CCFL? Po kalibracji do 6500K już nie jest żółta biel. Inna sprawa, że trzeba serio wiedzieć co się robi przy kalibracji monitorów "marketowych" (poszukiwanie kontrastu natywnego to podstawa przed-kalibracyjna ... bo to nie EIZO gdzie ustawiamy K50 R100 G100 B100 i możemy kalibrować)
Te monitory nie były nigdy kalibrowane, nie mam kalibratora i się nie znam na tym mówiąc szczerze. Do tej pory bazujemy na wzornikach, proofach i dochodzimy do efektu który chcemy uzyskać. Teraz się muszę tego wszystkiego nauczyć i zobaczyć, na ile 271Q pomoże nam w pracy za pomocą soft proofingu i celniejszych kolorów.

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 28 listopada 2018, 12:10 - śr
autor: NocnyJastrzab
On jest stworzony do soft proofingu! :D - wystarczy zapoznać się z MultiProfiler.

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 28 listopada 2018, 12:37 - śr
autor: Stachoo
NocnyJastrzab pisze:
28 listopada 2018, 12:10 - śr
On jest stworzony do soft proofingu! :D - wystarczy zapoznać się z MultiProfiler.
Udało mi się w multiprofilerze wrzucić 3DLut z profilem Fogra39.
Pytanie jest czy używać trybu Full czy AdobeRGB skoro monitor był kalibrowany dla AdobeRGB?
Czy Full w takim razie wymaga kalibracji?
Czy ustawiać w illustratorze Fogra39 CMYK czy RGB z profilem monitora lub też Adobe RGB?
Czy używając 3D luta włączać overprinty (pewnie tak ponieważ inaczej nie widzę nasycenia czerni)?
Czy w ogóle ładować profil w windows w ustawieniach kolorów?
Czy jak włączę wszystko czyli Fogra39 w CMYK w Illustratorze, overprinty i 3D lut to nie będzie za dużo?

Na prawdę nie miałem jeszcze od czynienia z zarządzaniem kolorem więc pytania pewnie dla większości z Was śmieszne ;)

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 28 listopada 2018, 12:55 - śr
autor: NocnyJastrzab
Nie było kalibrowany dla AdobeRGB - papier z napisem FActory Calibration dotyczy pomiaru kontrolnego wykonanego na presecie AdobeRGB, dla punktu bieli D65, jasności 160 nitów/ kandeli na metr kw. (zgodnie ze standardem) oraz gamma 2,2 . Fabryka nie kalibruje monitorów, ale oczywiście musi odpowiednio wysterować regulatory i elektronikę sterującą oraz wgrać presety.

Do symulacji proponuję dać Full (natywny gamut monitora).
Profil w systemie ustawia i aktualizuje MultiProfiler po każdej dokonanej zmianie.

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 02 grudnia 2018, 00:36 - ndz
autor: Henioo
Stachoo pisze:
28 listopada 2018, 10:54 - śr
Cześć wszystkim,

Kupiłem jeden z monitorów dostępnych w promocji w w/w sklepie. Było ich myślę co najmniej 4 w promocji, bo jak się chciało dodać więcej do koszyka to wyskakiwał komunikat że nie ma. Wcześniej byłem w tym temacie poczytać o tym monitorze i zauważyłem, że pojawiła się dyskusja na temat tej ceny.

Czy moja sztuka nie była odpakowywana? Tutaj nie mam pewności, ponieważ karton z monitorem był zaklejony taśmą przeźroczystą i nie było żadnej plomby. Na monitorze również nie było żadnych przeźroczystych tasiemek co też mnie zdziwiło, ale nie wiem czy NEC takie tasiemki stosuje. Po uruchomieniu monitor miał na liczniku 1h włączonego, 5 minut wyłączonego - nie wiem ile ma po "fabryce". Kalibracja fabryczna była przeprowadzona 16/09/2018.
Nie znam się na monitorach na tyle, aby mieć pewność, że monitor jest "odrzutem" po czyimś sprawdzaniu, ale też nie mogę tego stwierdzić na pewno. Ma jeden bad pixel, nie znalazłem żadnego przepalonego.

Jestem z okolic Opola (Krapkowice) więc jak ktoś chciałby sobie zobaczyć taki monitor w praktyce to zapraszam.

To jest pierwszy monitor w moim posiadaniu który nie jest marketowym sprzętem za 800zł - na razie widzę tylko tyle, że jest bliżej wzornika CMYK od poprzedniego i to w sumie tyle, cała reszta monitorów przy nim to żółtaka. No i w Adobe RGB są gładsze gradienty. Moja wiedza na ten temat jest jeszcze zerowa i będzie używany do projektowania grafik i opakowań. Nawet nie wiem jak ustawić oprogramowanie pod to, nie wiem co mi w sumie ma dać 3D lut bo jakoś ten soft proofing mi nie wychodzi, ale do wszystkiego dojdziemy.

Edit: porównałem zapakowanie mojego monitora ze zdjęciami kolegi Henioo z tego tematu: viewtopic.php?f=26&t=3683 i wszystko wygląda identycznie. Tak samo miałem obawy odnośnie odsunięcia ramki od matrycy, ale skoro u niego tak wygląda to raczej tak wygląda produkcyjnie, chociaż przyznam, że to pierwsze co mi się rzuciło w oczy.

Pozdrawiam, Damian
No odnoścnie "stanu fabrycznego" było tu już kilka sprzecznych głosów: że na folii taśma, która działa jak plomba, że taśma ale przy PA271Q zawsze zerwana, że nie ma nic, że 0 godzin na liczniku, że nie zero...

Aż specjalnie dziś w końcu zlazłem do piwnicy, żeby odkopać karton i obejrzeć tę folię. I potwierdziło się to co zapamiętałem po odpakowywaniu: na mojej folii nie było żadnej taśmy NEC, ani całej, ani zerwanej, ani najmniejszych śladów jej odklejania. Folia wyglądała na nienaruszoną w żadnym aspekcie i, najwyraźniej, nie była w żaden sposób zaklejana (mowa o folii w którą był zawinięty monitor w środku pudła, pod folią był jeszcze zawinięty w worek z białej cienkiej pianki, też bez śladów taśm).

Czy to stan fabryczny czy jaki, to trzeba NECa chyba bezpośrednio zapytać. Wyglądało to dość "fabrycznie" u mnie (kupowałem wersję saute, podstawową, nie ColorProof ani COLOR), ładnie wszystko zawinięte. Przy czym, na ramce ekranu były ślady palców... :roll: Skąd zatem? Możliwości są setki, nie dojdziemy. Mogło tak wyjść z fabryki (dość wątpliwe, lekki wstyd, choć wysoka podatność tego plastiku na palcowanie może trochę tłumaczyć), mógł NEC po drodze gdzieś je sprawdzać, mógł sklep sprawdzać przed wysyłką (np w zupełnie dobrej wierze, żeby ustrzec się zwrotu pt: "monitor nie działa" czy coś...), a mógł ktoś na którymś etapie oglądać dla oceny egzemplarza... mógł stać na wystawie, mógł przechodzić przez selekcję dla wersji ColorProof...
Więc "stan fabryczny" nadal pozostaje zagadką, a jego weryfikacja jest prawie niemożliwa (brak zastosowania plomb), z czego pewnie cieszą się wszyscy pośrednicy, bo można bezkarnie ukryć fakt jego otwierania ;-)

Mój miał ponad 5h pracy na liczniku, pudło było zaklejone w 2 miejscach otwierania przezroczystą taśmą. Wypełniona karta gwarancyjna i faktura były wsuniętę pod górną pokrywę pudła, zupełnie tak, jakby chciano uniknąć rozcinania folii. I rzeczywiście, folia wyglądała na pierwotnie naklejoną, a nie odklejoną a potem zastąpioną inną, choć gwarancji nie ma.
Wszystko to razem do kupy wskazywało u mnie na fabryczny stan. Ale po konforntacji z głosami na forum i wziąwszy pod uwagę minimalny defekt mojej matrycy oraz 5h na liczniku pewności do końca nie mam.

Niżej foto mojego zaklejonego pudła
20180904_160537.jpg
Stachoo, pytałeś też o inne rzeczy: w skrócie tylko odpowiem, bo nie czuję się uprawniony do nadmiernego mędrkowania ;-)

Jeśli z kalibracją nie miałeś jeszcze do czynienia, a potrzebujesz na szybko zacząć działać na tym ekranie, to przyjmij sobie, tak dla wygody, że ten monitor ma w sobie w pewnym sensie wbudowany kalibrator. Nie wnikając w szczegóły za bardzo, idea jego działania jest taka, że ma w sobie silnik, który wiernie ustawia ci wszystko co mu każesz. Wiernie, to znaczy na bazie fabrycznego wyrównania, wyskalowania oraz swoich czujników pod matrycą. To nie musi być absolutnie idealne, i zwykle nie jest, ale - zależnie jeszcze od przyjętego poziomu paranoi - dla wielu jest wystarczająco dobre, często lepsze niż niejedna ręczna kalibracja z przyrządem na niższych seriach monitorów.
Więc tak na start - założ sobie, że to co ustawisz w monitorze, to jest prawdziwy stan, taki, jaki miałbyś po kalibracji do takich ustawień, jakie zapodajesz. Czyli wybierasz sobie w monitorze (albo nawet lepiej poprzez Multiprofiler) jaskrawość, luminancję czerni (czyli kontrast), temperaturę barwową bieli, krzywą tonalną i zakres kolorów (gamut) i na tym możesz bazować. Cała sztuka to wiedzieć czego kiedy potrzebujemy i co ustawić, no ale tego w 2 zdaniach się już nie wyjaśni ;-) Niemniej, wiadomość, że na starcie nie musisz stawać na głowie z kalibracją to już zawsze jeden etap bliżej celu. 8-)

Rozwijając tę myśl - tak jak NocnyJastrząb napisał - tu kalibrowany był silnik, a nie tryb AdobeRGB. Fabryczny papier to jedynie taki certyfikat poprawności działania silnika i precyzji jego ustawień, który akurat był wykonany dla trybu AdobeRGB i podanych na karcte pozostałych parametrów. To nic więcej nie znaczy, nie czyni z trybu AdobeRGB jakiegoś preferowanego, lepszego, dokładniejszego (nie wdając się już w szczegółowsze dywagacje). Czego byś tu nie ustawił to będzie tak samo dokładne. Tak z grubsza. Tak dokładne, jak dokładny jest silnik w monitorze.

Więc nawiązując do twoich pytań - trybu full nie musisz dodatkowo kalibrować, bo jest tak samo dobry pod względem precyzji jak każdy inny tryb w tym moniotrze.

Czy symulację przestrzeni wydrukowych robić w trybie Full czy innym (mowa o Multiprofilerze)? Ja bym robił w Full, żeby na pewno mieć do dyspozycji całą, maksymalną przestrzeń barwną monitora, ale być może MultiProfiler zawsze do symulacji użyje całej, niezależnie od trybu, w jakim jest ona robiona. Dla pewności robiłbym w Full.

Czy ładować profil w windows? Pytanie zahacza o zbyt wiele aspektów żeby w pełni odpowiedzieć. W skrócie: zarządzanie barwą polega na programowych przekształceniach, bazujących na posiadanych profilach dla naszych urządzeń. Profil monitora jest tu kluczowy. Nie masz go co prawda w garści, bo do jego zrobienia samemu potrzeba kalibratora, ale profile robi za ciebie Multiprofiler i sam ładuje do systemu, za twoimi plecami (przejrzyj tylko jego opcje, żeby tam wszystko było zaznaczone z tym ładowaniem jak trzeba - Automatically create manage profiles, czy jakoś tak). Jeślil zmieniasz ustawienia monitora w MultiProfiler to automatem masz w systemie profil ICC odpowiadający tym ustawieniom i wszystko się ogólnie zgadza.
PRZY CZYM: piszesz o emulacji wydruku. Słusznie czujesz, że wszystko na raz może się na siebie nakładać i być już za dużo. To temat rzeka, no ale naprawdę próbując ująć to w kilku zdaniach, to musisz zapamiętać, że kiedy działasz w programach z zarządzaniem barwą (a w windows to są tylko konkretne programy, bo system globalnie nie stosuje zarządzania barwą w zakresie jaki cię interesuje), to symulację wydruku robisz z poziomu programu. A nie monitora. To program musisz poznać, ustawić w nim odpowiednie symulacje itd, a w windowsie musi być przy tym cały czas zapodany dla monitora jego poprawny profil ICC (co załatwia Multiprofiler). Tak to działa nominalnie. I w tym scaenariuszu nie robisz żadnej symulacji 3Dlut dla Fogry w Multiprofiler, tylko ustawiasz tam tryb full, dopasowujesz jaskrawość monitora i tak zostawiasz. W systemie wtedy jest dla tego trybu odpowiedni profil, o co MP już sam dba. Symulację robisz w programie, software'owo, a monitor jest w jedym i tym samym trybie Full cały czas.
Symulacje w samym monitorze natomiast, czyli zapodanie Fogry do 3DLUT monitora poprzez multiprofiler, to jest metoda na zrobienie tego samego (można się spierać czy lepiej czy gorzej) ale wtedy, kiedy NIE MASZ aktywnego zarządzania barwą. Nie jesteś w odpowiednim programie, albo jesteś, ale moduł zarządzania barwą masz np wyłączony, albo profilu nie ma w systemie z jakiegoś powodu... Wtedy fizycznie w monitorze symulujesz sobie obcą przestrzeń barwną druku, robisz z ekranu kameleona, który staje się proofingowym zwierzęciem ;-) I to jest scenariusz drugi.

Scenariusz pierwszy i drugi działają co prawda niezależnie od siebie, ale NIE MOGĄ być używane na raz, bo się nakładają na siebie i wychodzi groch z kapustą. Tak w skrócie. Czyli ALBO ustawiasz monitor w tryb Fullw MultiProfiler, profil w windows jest zapodany, a ty działasz w Illustratorze czy czymkolwiek z zarządzaniem barwą i tam robisz sobie symulacje druku dla Fogry itp, ALBO nie masz zarządzania barwą, czy to będąc w Illustratorze, czy gdziekolwiek indziej w systemie, i wtedy robisz sobie symulację w samym monitorze, używając do tego Multiprofilera i łądując tam w 3dLUT profil druku. Który scenariusz wybierzesz to już zależy od ciebie i twoje sytuacji, wygody itp. Pamiętaj tylko, że symulacja w sofcie to lekka sprawa, włączasz, wyłączasz, a reszta wszystkiego w windows wygląda ok. Podczas gdy symulacja w monitorze to przestawienie całego wyświetlania w samym ekranie, więc wszystko nagle (dopóki tego w Multiprofilerze nie wyłączysz) będzie ci się wyświetlać w przestrzeni wydruku, jaką zapodałeś do 3dLUT.

Chodzi tu po prostu o to, żeby wszystko robić świadomie. Nauka działania zarządzania barwą to i tak okazuje się rzecz niezbędna na którymś etapie, ale metody symulacji w samym monitorze z użyciem MultiProfilera mogą na starcie być prostsze w użyciu i takie bardziej łopatologiczne. Pamiętać tylko trzeba, żeby nie działały one równolegle z modułami zarządzania barwą w programach. Np poprzez odhaczenie w Multiprofiler wspomnianej funkcji dot. ładowania profilu do systemu. Tam odhaczasz, w panelu sterowania upewniasz się że dla monitora nie ma zapodanego żadnego profilu, zamykasz wszystko, odpalasz od nowa i nie ma cudów, ale bez profilu monitora w systemie żaden moduł zarządzania barwą nie będzie aktywny ;)

Co do overprintu: nie pomogę, bo to musisz sam wiedzieć, tak samo jak musisz wiedzieć jaki profil druku chcesz symulować ;-) Natomiast czy go ustawisz w Illustrator czy nie (bo jak rozumiem tam to ustawiasz), to nie ma żadnego związku z 3dLUT zapodanym w monitorze. Wg mojego rozumowania - albo 3dlut i symulacja w monitorze i masz wtedy tylko ustawienia które ci daje Myltiprofiler tworząc tę symulację, albo chcesz konieznie tej funkcji w swoim programie gdzie działasz, ale do tego potrzeba aktywnego zarządzania barwą i symulacji z poziomu softwareu w programie, a więc wtedy 3dLUT w monitorze nie używasz, monitor jest w trybie Full wtedy (najlepiej).

Tak najogólniej, w skrócie, bez przypadków szczególnych. :)

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 09 grudnia 2018, 21:53 - ndz
autor: spike
Czy ktoś testował NEC PA271Q pod kątem symulacji HDR, jak to się sprawdzi w praktyce ?
Maksymalna jasność deklarowana przez producenta to 350 cd/m2, w testach osiąga ok 400 cd/m2.
Czy dłuższa praca na takiej jasności 400 cd/m2 jest bezpieczna dla monitora i nie powoduje przekłamań w wyświetlanym obrazie ?
Czy punktowo jest w stanie wyświetlić większą jasność ?

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 09 grudnia 2018, 22:09 - ndz
autor: max
Punktowo nie wyświetli większej jasności.

Praca na max jasności spowoduje "tylko" szybsze zużycie luminoforu (zielonego głównie).

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 09 grudnia 2018, 22:17 - ndz
autor: Tom01
spike pisze:
09 grudnia 2018, 21:53 - ndz
Czy ktoś testował NEC PA271Q pod kątem symulacji HDR, jak to się sprawdzi w praktyce ?

Nijak. W praktyce HDR nie jest możliwy do zrealizowania na LCD, poza nielicznymi, hiper drogimi wyjątkami. Inna sprawa, że praktycznie nie ma monitora, który odczytuje metatagi HDR. PA271Q też nie odczytuje, więc "HDR" jest wyłącznie podbijaniem jaskrawości połączonym z inną krzywą półtonalną.

spike pisze:
09 grudnia 2018, 21:53 - ndz
Czy dłuższa praca na takiej jasności 400 cd/m2 jest bezpieczna dla monitora

Nie jest bezpieczna. Drastycznie skróci się trwałość.

spike pisze:
09 grudnia 2018, 21:53 - ndz
Czy punktowo jest w stanie wyświetlić większą jasność ?

Jak najbardziej. Tylko, że przy maksymalnej mocy dynamika też się przesuwa i nie wygląda to tak jak ma wyglądać. Do tego potrzebny jest OLED.

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 09 grudnia 2018, 22:44 - ndz
autor: Czornyj
spike pisze:
09 grudnia 2018, 21:53 - ndz
Czy ktoś testował NEC PA271Q pod kątem symulacji HDR, jak to się sprawdzi w praktyce ?
Maksymalna jasność deklarowana przez producenta to 350 cd/m2, w testach osiąga ok 400 cd/m2.
Czy dłuższa praca na takiej jasności 400 cd/m2 jest bezpieczna dla monitora i nie powoduje przekłamań w wyświetlanym obrazie ?
Czy punktowo jest w stanie wyświetlić większą jasność ?
PA271Q wspiera współczesne standardy HDR, a praca na maksymalnej luminancji jest w 100% bezpieczna. Pewnie skróci nieco trwałość monitora, ale podświenien W-LED PQS jest skrajnie trwałe, a nawet klasyczne monitory NEC z powodzeniem biorą na klatę naloty rzędu kilkudziesięciu tysięcy godzin, więc to bez praktycznego znacznia.

Praca na maksymalnej luminancji wyłączy jedynie DUC, co jest bez znaczenia w zastosowaniach HDR, zrestą nawet z wyłączonym DUC ten monitor jest równiejszy od poprzedniej generacji z DUC włączonym.

400cd/m2 @ CR1500:1 może szału nie robi, ale ewidentnie jest to już zakres HDR. -Obecne OLEDy są zbyt ciemne by w praktyce osiągnąć wiele więcej.

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 09 grudnia 2018, 23:46 - ndz
autor: qop
Tyle, że szczytowa jasność to tylko jeden z elementów układanki aby cieszyć się urokiem materiałów HDR. Z reguły filmy i gry HDR najwięcej zyskują przy odtwarzaniu w ciemniejszych pomieszczeniach, a tam pierwsze skrzypce gra kontrastowość odwzorowania, w tym aspekcie OLED miażdży. Wąskim gardłem tego NECa w temacie HDR może być właśnie ten parametr, takie mam przeczucia.

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 09 grudnia 2018, 23:50 - ndz
autor: Czornyj
qop pisze:
09 grudnia 2018, 23:46 - ndz
Tyle, że szczytowa jasność to tylko jeden z elementów układanki aby cieszyć się urokiem materiałów HDR. Z reguły filmy i gry HDR najwięcej zyskują przy odtwarzaniu w ciemniejszych pomieszczeniach, a tam pierwsze skrzypce gra kontrastowość odwzorowania, w tym aspekcie OLED miażdży.
To fundamentalny element układanki HDR. CR1500:1 jest więcej niż wystarczająca przy 400cd/m^2.

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 10 grudnia 2018, 00:13 - pn
autor: qop
W sensie, że kontrast jest mniej fundamentalny? W jakim odniesieniu deklarowany poziom 1500:1 jest wystarczający?

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 10 grudnia 2018, 01:36 - pn
autor: Henioo
To ja trochę z innej beczki.

Od jakiegoś już czasu nurtuje mnie pytanie, co takiego się stało pod koniec września, że wtedy to własnie pojawiła się w sprzedaży wreszcie wersja ColorProof monitora PA271Q, choć sam monitor był już w sprzedaży wtedy od 2 miesięcy? Monitor miał błędy (nadal ma), CPr nie było (bo błędy), była za to wyraźna nerwowość. Aż tu nagle z przełomem września/października BUM!, i jest wersja ColorProof, i nastroje bojowe, choć błędy oficjalnie są do dziś te same.

Czy zatem flagowy (to określenie Toma) monitor NEC'a w wersji ColorProof, sprzedawany za 1000zł więcej niż wersja podstawowa, również raczy nabywcę deltami TrC w SVII sięgającymi dE=3? I dołączona do niego SVII również nie posiada tablic korekcyjnych dla sensorów, bez których pomiar bieli jest obarczony błędem? Chciałem nawet o to zapytać, bo to dość zabawne, że pojawia się bogatsza, "jeszcze bardziej optymistyczna" i droższa wersja monitora, który nadal ma te same błędy! (błędy, których nawet w podstawowej wersji być nie powinno). Czyli taka "wtopa w wersji deluxe" :D

Ale już nie muszę pytać, bo znalazłem w sieci TO:

https://www.youtube.com/watch?v=IpcuS7SFpUs&t=6s

To publiczny film na na profilu YouTube pana Koska z NEC - nie będę robił dochodzenia czy prawdziwym, ale zdjęcie się zgadza ;-)
I cóż tu słyszymy i widzimy? Że wersja ColorProof ma nowy firmware oraz wytrzaśniętą spod ziemi nową wersję SVII! :o ! Film opublikowany 29 września 2018 8-)

Co to zatem oznacza? Raz - że wersje ColorProof nie raczą jednak nabywcy źle wyglądającymi deltami (i pewnie stąd taki odważny marketing tych wersji monitora), a dwa - że od końca września jest już w Polsce nowy Firmware dla tego monitora, ale nie został udostępniony wszystkim posiadaczom PA271Q w podstawowej wersji, choć monitor ma błędy producenckie i nabywcy czekają na poprawki! :evil: Jest za to w droższej wersji ColorProof, która radośnie wbiegła na arenę!

To ja się pytam - czy Waszym zdaniem, Panowie z NEC i spółka, to jest fair w stosunku do klientów?? To jest eleganckie? Etyczne? Uczciwe? Przecież to wygląda, wypisz wymaluj, jak sytuacja, w której producent naprawia błędy swojego produktu za dodatkową opłatą! :x No przepraszam, taką usługę to może świadczyć sobie prywatny podmiot, ale nie producent, który jest zobligowany przed klientami do naprawy błędów w sprzedawanych cały czas monitorach! Tymczasem dowiadujemy się, że od ponad 2 miesięcy pewne poprawki są, ale tylko dla tych, którzy zapłacą więcej za wersję ColorProof.

Tak, ja wiem, zaraz pojawi się argument, że CPr to inny produkt i koniec. Inny, lepszy, nikomu nic do tego. A podstawowy PA271Q nadal ma błędy i już. No niech forumowicze sami ocenią, czy faktycznie monitory NEC w wersji ColorProof, ColorTuned, ColorPreset to inne monitory, produkty, galaktyki, niż wersja podstawowa? Czy selekcja, kalibracja i obwieszenie gwarancją i softem czyni z monitora technicznie inny sprzęt? ;-)

Pewnie też padnie argument, że firmware nieoficjalny, że nie ma odgórnego przyzwolenia itd. To ja powiem tak - jeśli jest na tyle oficjalny i dopracowany, że może być sprzedawany w 1000zł droższych wersjach tego samego technicznie monitora, w oficjalnym produkcie NECa "PA271Q-CPr", to jest równie dobry, by dać go posiadaczom PA271Q, którzy od kilku miesięcy czekają na producenckie poprawki błędów! I to byłoby wyjście z klasą.

A tymczasem jest cicho sza, nikt pary z gęby nie puszcza. Firmware - jak słyszmy - nowy, SVII - jak słyszymy - nowa, od września, ale ćśśśś.... żeby nie wkurzać obecnych posiadaczy PA271Q (których tylko na tym forum jest już z tuzin), a jednocześnie móc wypuścić intratny CPr (i COLOR na jego bazie), który nie będzie się tak źle prezentował. No brawo!

Ja się pytam - gdzie był Ogłaszacz Świetnych Rzeczy tu z forum z tą nowiną, że w CPr jest nowy firmware i błędy są poprawione/mniej widoczne? Przecież to byłoby nawet na rękę, zwiększyłoby atrakcyjność wersji CPr i COLOR względem podstawowej! Wystarczyłoby żeby NEC dał wszystkim ten firmware i SVII i nie byłoby żadnych dwuznaczności i problemów!

Gdzie był ktokolwiek (nie wskazując placem), kto obracał w rękach wersje ColorProof, z tą radosną nowiną, że mamy nowy firmware, który nieco naprawia sytuację? Przecież to powinien być powód do dumy, że komuś nad Wisłą udało się coś w temacie poprawić! Oraz radość dla NEC'a, że może choć trochę, już we wrześniu, udobruchać rozgoryczonych nabywców PA271Q. Ale widać lepiej nic mówić, nikomu nic nie dawać, tylko po cichu poprawić egzemplarze, które potem będą sprzedawane w wyższej cenie jako ColorProof. Choć to wszystko technicznie ten sam monitor. To może warto by dopisać do zalet CPr jeszcze: "szybsze poprawki błędów i większa troska producena niż w wersjach podstawowych"? ;-)

Przytoczę tu jeszcze kawałek mojej wymiany zdań z Czornym z tego wątku, połowa listopada, str 27-28:
----------------------
Czornyj:
W cenie nie ma nic podejrzanego, z "błędami" na dłuższą metę nie będzie problemu (nieoficjalnie udało nam się je bez większego problemu skorygować).

Henioo:
Korekta sprowadza się do nieprzejmowania się dE w SVII, do nierekalibrowania silnika graficznego, oraz ewentualnej ręcznie wprowadzanej nieco innej temperaturze bieli (dokładniej to jej xy żeby i tint to objęło) przy kalibracji, dla skompensowania niedoskonałego pomiaru (przy czym najpierw trzeba mieć jakąś referencję, by tę korektę samemu określić). No ale ok. Da się obejść :)

Czornyj:
Nie

Henioo:
Czary :)
Chcesz powiedzieć, że wersje ColorProof, opuszczające siedzibę NEC w Krakowie, nie pokazują już dE w SVII na poziomie dE=2 ? I pozwalają na rekalibrację silnika SV? ;)
Jeśli odpowiesz twierdząco, to ja piszę do NECa z pretensjami, że mają systemowe remedium na problemy PA271Q i nie udostępniają go klientom, którzy ten monitor nabyli i na to remedium czekają 8-) Że firma sprzedaje wadliwy PA271Q, a dla chcących poprawnego produktu ma wycenianą drożej wersje ColorProof, co jest nieeleganckie i nieetyczne :ugeek:

Czornyj:
Nic nie wspominałem o ColorProof, a systemowe remedium w formie możliwej do udostępnienia klientom jeszcze nie istnieje.
-------------------

No to:
1. Systemowe remedium najwyrażniej istniało już 29 września i zostało zaaplikowane do monitorów ColorProof. Choć zważywszy na ilość wyświetleń filmiku (jak tam trafiłem to było sześć ;) ) to raczej informacja nie przebiła się do szerszej publiki :lol:
2. Co forumowiczom po informacji, że błędy łatwo obejść, skoro jest to sprawa systemowa - poza ich zasięgiem, a jedynym obejściem systemowym jest zakup wersji ColorProof? To ja, posiadając zwykły PA271Q mam się z tego cieszyć? Że producent naprawił błędy i sprawny monitor można już kupić, tylko nieco drożej?

"Błędy już łatwo poprawione, można się cieszyć sprawnym monitorem, zapraszamy do kupowania ColorProof w wyższej cenie, a ci co kupili wersję podstawową, no to są w czarnej d... :lol: , bo tam poprawek nie będziemy dawać tak długo, jak to tylko możliwe, żeby utrzymać jak najwyższą atrakcyjność wersji CPr" :roll:

No po prostu... NEC jak klub "Tęcza" :roll:
https://youtu.be/Yr9ocZWHJmw

Bardzo proszę, wyprowadźcie mnie z błędu! :|

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 10 grudnia 2018, 09:46 - pn
autor: dbcooper1983
no to piękne rzeczy się dzieją :-)

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 10 grudnia 2018, 09:53 - pn
autor: 2marekm
Jak dobrze, że są tacy zorientowani i dociekliwi forumowicze jak Ty. Sprawa faktycznie osobliwa. Mam nadzieję, że doczekamy się odpowiedzi kompetentnych osób.
Jestem ciekaw, czy te wszystkie wychwalane pod niebiosa, "ColorProofy", "Colory", "ColorTunedy" występują w innych krajach, czy jest to inicjatywa tylko NEC Poland ?

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 10 grudnia 2018, 10:07 - pn
autor: max
2marekm pisze:
10 grudnia 2018, 09:53 - pn
Jestem ciekaw, czy te wszystkie wychwalane pod niebiosa, "ColorProofy", "Colory", "ColoryTuned" występują w innych krajach, czy jest to inicjatywa tylko NEC Poland ?
To miejscowa "specjalność", przy czym nie należy mieszać serii ColorProof i ColorTuned oraz wersji COLOR.

* ColorTuned i ColorProof pochodzi z NEC DS Polska, jest oficjalnie osobną serią (choć powstającą w Krakowie z modeli seryjnych)
* COLOR pochodzi od Tom01, jest modelem seryjnym z dodatkowymi usługami (choć Tom01 promuje ją jako osobną "lepszą" wersję).

Oficjalnie więc powinno być rozróżnienie na serie i wersje, choć moim prywatnym zdaniem, w każdym przypadku mamy do czynienia z produktem seryjnym oraz dodatkowymi usługami (raz oficjalnie wykonywanymi przez NEC DS Polska, a innym razem przez Sprzedawcę).

Jak widać, mimo zapewnień od wielu miesięcy, że zostanie z tym zrobiony porządek, cały czas są wokół tego "programu" spore kontrowersje. Moim zdaniem w pełni uzasadnione.

Re: NEC PA271Q - wstępne wrażenia

: 10 grudnia 2018, 10:08 - pn
autor: dbcooper1983
z tego co mi wiadomo nigdzie nie występują jakiś czas były na rynku niemieckim ale był to krótki epizod